Wirtualna Polska chce pozwać Jana Pińskiego. Powodem przypominanie o aferze Funduszu Sprawiedliwości

1 dzień temu

Wirtualna Polska – portal często sprzyjający PiS i biorący pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości od Ziobry – zamierza pozwać Jana Pińskiego. Powodem mają być krytyczne artykuły oraz wypowiedzi dotyczące roli WP w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Piński od wielu miesięcy przypomina, iż portal miał pobierać miliony złotych z pieniędzy publicznych na promowanie partii PiS i Suwerennej Polski, nie oznaczając jednocześnie, iż publikowane materiały były sponsorowane.

Przypomnijmy – po ujawnieniu tej sprawy Wirtualna Polska nie oddała otrzymanych środków i nie poniosła żadnych konsekwencji. Piński otwarcie domaga się więc, by prokuratura sprawdziła faktury wystawiane przez Wirtualną Polskę na rzecz Funduszu Sprawiedliwości oraz zweryfikowała, czy rzeczywiście odpowiadały one opisanym w nich usługom. W jego ocenie to jedna z najbardziej bulwersujących afer medialnych ostatnich lat, pokazująca, jak blisko prywatne media były w relacjach z politykami obozu władzy.

Wirtualna Polska zamiast odpowiadać na pytania o swoją rolę w promocji PiS i Suwerennej Polski, decyduje się na drogę sądową przeciwko osobie, która te pytania stawia publicznie. Jednocześnie usuwa książki jego wydawnictwa z serwisu Audioteka. Takie działanie może być odczytywane wyłącznie jako próba uciszenia głosu krytycznego i odwrócenia uwagi od istoty zarzutów – czyli wykorzystania państwowych pieniędzy do wspierania jednej partii politycznej.

Afera Funduszu Sprawiedliwości pozostaje niewyjaśniona. Fundusz, zarządzany za czasów Zbigniewa Ziobry przez Ministerstwo Sprawiedliwości, miał wspierać ofiary przestępstw. Tymczasem środki były wykorzystywane do finansowania projektów bliskich politykom Suwerennej Polski, a choćby do kampanii wyborczych. Wirtualna Polska pojawia się w tej aferze jako największy beneficjent, medium, które miało przyjmować środki z Funduszu w zamian za materiały korzystne dla obozu rządzącego. Dziennikarze, a prawdopodobnie też wydawcy i zarząd Wirtualnej Polski, współpracowali w tym zakresie z ludźmi Ziobry.

Wbrew oczekiwaniom opinii publicznej Wirtualna Polska nigdy w pełni nie wyjaśniła okoliczności współpracy z Funduszem Sprawiedliwości ani nie odniosła się do zarzutów dotyczących braku oznaczania materiałów sponsorowanych. Zamiast transparentności, dziś pojawia się groźba pozwów. Jest to schemat działania ludzi z PiS i Solidarnej Polski oraz Rosji. Pozywać, zastraszać, grozić.

Jan Piński nie zamierza ulegać żądaniom ludzi z Wirtualnej Polski. Zapowiada kolejne publikacje na temat afery Wirtualnej Polski oraz powiązań Zbigniewa Ziobro i Patrycji Koteckiej.

Idź do oryginalnego materiału