Wielka Rafa Koralowa zagrożona. Trwa oczyszczanie wody po wycieku chemicznym

2 godzin temu
Zdjęcie: Wielka Rafa Koralowa


Tysiące litrów nafty i bituminu przedostały się do potoku Smith’s Creek w północnej części stanu Queensland. Ekolodzy biją na alarm, ponieważ toksyczne substancje mogą spłynąć z nurtem do morza. Zagrożona jest Wielka Rafa Koralowa i okoliczne lasy namorzynowe.

Znamy sprawcę katastrofy

Informację o wycieku podali w poniedziałek przedstawiciele koncernu Boral, zajmującego się produkcją materiałów budowlanych. Firma wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za zdarzenie i przeprosiła za negatywny wpływ na lokalną społeczność i środowisko.

Jak poinformował rzecznik koncernu Boral, bezpośrednią przyczyną wycieku była awaria zaworu bezpieczeństwa. Usterkę odkryto dopiero po tym, jak cały zakład został zamknięty z powodu pożaru w sąsiednim obiekcie przemysłowym. Oba zdarzenia nie były ze sobą powiązane, ale możliwe jest, iż gdyby nie zbieg okoliczności, wyciek byłby jeszcze większy. Według wstępnych szacunków do rzeki trafiło ok. 10 tys. litrów nafty i bituminu.

Wielkie sprzątanie trwa

Departament Środowiska, Nauki i Innowacji (DESI) stanu Queensland poinformował o natychmiastowym rozpoczęciu akcji oczyszczania wody. W zabezpieczenie źródła zanieczyszczenia i jego likwidację zaangażowana jest również firma Boral. Wszystkie łodzie, które miały styczność z plamami nafty i bituminu, muszą zostać oczyszczone przed wypłynięciem w morze.

Zanieczyszczenie jest widoczne gołym okiem na powierzchni wody i wydostało się już poza obręb Smith’s Creek, w pobliże porastających wybrzeże lasów namorzynowych. Przedstawiciele straży przybrzeżnej Maritime Safety Queensland apelują do właścicieli jednostek pływających, aby unikali żeglugi w tych strefach do czasu usunięcia skażenia.

Wczoraj na miejsce wycieku przybyła Tanya Murphy, działaczka organizacji Australian Marine Conservation Society zajmującej się ochroną Wielkiej Rafy Koralowej. Widziałam plamy zanieczyszczeń przyklejone do łodzi w marinie – poinformowała. Jej zdaniem wyciek będzie miał katastroficzny wpływ na zdrowie lokalnych społeczności i stan ekosystemów przyrodniczych.

Czy Wielka Rafa Koralowa odczuje skutki?

Smith’s Creek w Cairns wpływa do Zatoki Trinity Inlet – naturalnego kanału prowadzącego bezpośrednio ku Wielkiej Rafie Koralowej. Tanya Murphy twierdzi, iż wyciek niebezpiecznych substancji w tak bliskim sąsiedztwie największego przyrodniczego skarbu Australii nie powinien się w ogóle wydarzyć.

Obawy podziela przedstawicielka lokalnego ośrodka Cairns and Far North Environment Centre, Shannon Bredeson. Jak zaznacza, substancje chemiczne zaszkodzą korzeniom namorzynów, rafowym gatunkom ryb oraz krabom. Te ostatnie żyją w lasach namorzynowych i są podstawowym ogniwem lokalnego ekosystemu, wiążąc węgiel w dennym mule. Zachwianie populacji krabów może zagrozić egzystencji ogromnych połaci namorzynów, co z kolei przełożyłoby się na stan całego wybrzeża.

Z kolei biolożka morska Jodie Rummer z James Cook University ostrzega, iż obecność nafty w wodzie będzie toksycznym szokiem dla ryb i niektórych gatunków bezkręgowców. Nie wyklucza fizycznego uszkodzenia skrzeli oraz zaburzeń koordynacyjnych. Trinity Inlet pełni rolę tarliska, w którym rozwijają się larwy i młode stadia wielu gatunków ryb oraz bezkręgowców, później zasiedlających obszary Wielkiej Rafy Koralowej. Długofalowe skutki wycieku są dziś trudne do oszacowania, ale mogą okazać się katastrofalne.

Australijski incydent jest dowodem na wrażliwość ekosystemów wodnych. Wystarczy jeden błąd lub awaria przemysłowa, aby zagrozić życiu tysięcy organizmów.

zdj. główne: Manny Moreno/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału