„Podstawową sprawą jest obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa, dzięki której bezpieczne będą czołgi, miasta, lotniska. Cała reszta powinna podlegać dyskusji na podstawie doświadczeń trwającej wojny. Po obecnych zakupach nie widać, iż tak się dzieje. Raczej, iż decyzje zapadają w wąskim politycznym gronie, a dyktują je następujące później konferencje prasowe, na których tryumfalnie ogłasza się jakiś nowy program. Koniecznie ma być coś nowego, najlepszego, największego na świecie” – mówi były minister obrony i poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- W zakupach dla armii dominuje gigantomania
Powiązane
Waldemar Żurek: Wybrałem drogę w jedną stronę
1 godzina temu
Teresa Siudem: Racja nie zawsze po stronie skarżącego
1 godzina temu
Kaczyński we Wrocławiu: nasila się próba regermanizacji
1 godzina temu
Polecane
Przyleciał do Krakowa i trafił na rok do więzienia
37 minut temu
Sprawca ataku na kościół żołnierzem? Nowe informacje
1 godzina temu
Robert Kmieciak: Potrzebna prawdziwa reforma prokuratury
2 godzin temu
Co nie gra w umorzeniu sprawy Sławomira Nowaka?
2 godzin temu
Świńskie łby przed meczetami. 11 Serbów w rękach policji
4 godzin temu