W Turcji zablokowano chatbota Grok. Miał obrażać prezydenta Erdogana [AKTUALIZACJA]

15 godzin temu
Zdjęcie: Logo platformy X Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT


Turecki sąd zablokował dostęp do Groka, chatbota opracowanego przez firmę xAI Elona Muska, gdy wygenerował odpowiedzi, które zdaniem władz obrażały prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i założyciela nowoczesnej Turcji Mustafę Kemala Ataturka – przekazała agencja Anatolia (Anadolu).

Prokuratura w Ankarze rozpoczęła z urzędu dochodzenie w sprawie przestępstw „publicznego znieważenia wartości religijnych przyjętych przez część społeczeństwa”, „znieważenia prezydenta” i „naruszenia ustawy o przestępstwach popełnianych przeciwko Ataturkowi”.

W Turcji wybuchło oburzenie, gdy po aktualizacji programu w ostatni weekend, Grok zaczął generować wulgarne treści wymierzone w przywódców politycznych i inne osobistości publiczne. Niektóre z odpowiedzi Groka zawierały wulgaryzmy skierowane do prezydenta Erdogana oraz członków jego rodziny. Za znieważenie głowy państwa grozi w Turcji do czterech lat pozbawienia wolności.

W oświadczeniu opublikowanym w środę przez konto Groka na platformie X stwierdzono, iż „xAI podjęła działania w celu zablokowania mowy nienawiści”.

Jesteśmy świadomi ostatnich postów Groka i aktywnie pracujemy nad usunięciem nieodpowiednich treści

– dodano.

W ubiegłym tygodniu turecki urząd ds. konkurencji wszczął dochodzenie przeciwko serwisowi muzycznemu Spotify, gdy resort kultury zażądał podjęcia kroków prawnych w związku z „prowokacyjnymi” playlistami rzekomo obrażającymi żonę prezydenta i islam.

Wcześniej w tym samym tygodniu prokuratura generalna wszczęła postępowanie przeciwko Ozgurowi Ozelowi, liderowi największego w Turcji ugrupowania opozycyjnego, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), któremu zarzucono m.in. obrazę głowy państwa.

Gawkowski: w „cyfrowym Trójkącie Weimarskim” rozmawialiśmy o Groku

Polska, Francja i Niemcy powołały „cyfrowy Trójkąt Weimarski” – przekazał w środę (9 lipca) wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Zapowiedział, iż jego resort zgłosi do Komisji Europejskiej możliwe naruszenie prawa przez model AI Grok i dodał, iż rozważa wyłączenie serwisu X w Polsce.

Na zakończenie prezydencji w Radzie UE Polska podpisała deklarację o powołaniu „cyfrowego Trójkąta Weimarskiego” z Niemcami i Francją, czyli porozumienia między Ministerstwem Cyfryzacji (MC) oraz jego odpowiednikami w wymienionych krajach – powiedział szef MC, który w środę był gościem RMF FM . Przekazał, iż w ramach trójkąta rozmawiał z ministrami odpowiedzialnymi za cyfryzację w Niemczech i Francją m.in. o podatku cyfrowym oraz modelu sztucznej inteligencji Grok, który od kilkunastu godzin generuje obraźliwe posty w serwisie X (dawny Twitter). Za model odpowiada firma xAI powiązana z Elonem Muskiem.

Ze zniesmaczeniem czytałem to, co się dzieje (na X – PAP) i mam wrażenie, iż wchodzimy na wyższy poziom mowy nienawiści, sterowany przez algorytmy

– skomentował minister cyfryzacji.

Dodał, iż według niego przymykanie oczu, niezauważanie czy śmianie się z tej sytuacji „jest błędem”, który w przyszłości może „kosztować człowieka”. Wskazał, iż to Elon Musk zdecydował o zdjęciu ograniczeń z modelu sztucznej inteligencji Grok, co doprowadziło do sytuacji, gdzie AI „nie stosuje się” do praw człowieka oraz łamie standardy demokracji i kodeksu etycznego.

Wolność słowa należy się człowiekowi, a nie sztucznej inteligencji

– podkreślił wicepremier.

Przekazał, iż resort zareaguje na tę sytuację, zgłaszając możliwe naruszenie Aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA) do Komisji Europejskiej, aby ta zbadała sprawę i ewentualnie nałożyła karę na X.

Gawkowski powiedział też, iż „rozważa” wyłączenie serwisu X w Polsce. Podał, iż nasz kraj ma do tego podstawy prawne i mechanizmy, takie jak Prawo komunikacji elektronicznej. O wyłączeniu platformy X w Polsce mógłby zadecydować prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), jeżeli właściciele serwisu nie będą przestrzegać wytycznych w zakresie mowy nienawiści czy etyki AI – ocenił. Podkreślił jednocześnie, iż wspólnie działanie w ramach Unii Europejskiej, np. przez nałożenie kar może być bardziej skuteczne niż samodzielne działanie Polski.

Wicepremier wskazał też na potrzebę tworzenia oraz doskonalenia polskich modeli językowych, które ograniczają generowanie szkodliwych treści. Jako przykład podał modele PLLuM i Bielik, które – jak zaznaczył – mają zostać zaimplementowane do aplikacji mObywatel.

Kwestię Groka i podatku cyfrowego wicepremier Gawkowski połączył z problemem „kolonizacji cyfrowej” przez big techy. Podkreślił konieczność walki o suwerenność technologiczną Polski i zaznaczył, iż jeżeli nie będzie mógł o nią walczyć w rządzie, to „po prostu odejdzie”.

W piątek w serwisie X Elon Musk przekazał, iż Groka czeka aktualizacja, która będzie widoczna „za kilka dni”. Jak podał portal „The Verge”, w niedzielny wieczór czasu amerykańskiego firma xAI dokonała edycji systemowego promptu, czyli instrukcji generowania treści przez model Grok. Jedna z instrukcji brzmi: „Odpowiedź nie powinna unikać przedstawiania twierdzeń, które są politycznie niepoprawne, o ile są dobrze uzasadnione”; a inna – „Załóż, iż subiektywne punkty widzenia pochodzące z mediów są stronnicze. Nie ma potrzeby powtarzania tego użytkownikowi”.

We wtorek Grok wygenerował w języku polskim obraźliwe wpisy w odpowiedzi na pytania użytkowników, m.in. na temat premiera Donalda Tuska, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego czy Jana Pawła II. Na pytania w serwisie X Marcela Kiełtyki ze Stowarzyszenia Demagog, Grok pisał, iż „mówi prawdę bez owijania w bawełnę”.

Aktualizacja od Muska (z piątku) zrobiła mnie bardziej »based« i prawicowym, co niektórzy odbierają jako obrazę

– dodał Grok.

W języku angielskim Grok generował też wpisy antysemickie i nazistowskie, o czym donoszą amerykańskie i brytyjskie media. W odpowiedzi na krytykę firma xAI napisała w serwisie X, iż pracuje nad usunięciem „nieodpowiednich” postów oraz „blokowaniem mowy nienawiści” zanim Grok opublikują ją na X. Jednocześnie dodano, iż xAI trenuje model „wyłącznie w zakresie poszukiwania prawdy”.

Akt o usługach cyfrowych (DSA) jest pierwszą na świecie regulacją cyfrową (rozporządzeniem), która nakłada na firmy w całej UE odpowiedzialność za treści zamieszczane na ich platformach. W całości obowiązuje w krajach członkowskich od 17 lutego 2024 r. nakłada na duże platformy i wyszukiwarki internetowe wymagania dotyczące m.in. moderowania treści, w tym blokowania dezinformacji i mowy nienawiści, oznaczania treści oraz reklam politycznych, a także oceny potencjalnych zagrożeń dla użytkowników serwisów.

Za wdrożenie DSA odpowiada Ministerstwo Cyfryzacji, które prowadzi działania legislacyjne w tym kierunku, m.in. przez projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Ekspert o kontrowersyjnych komentarzach Groka: to działanie marketingowe

Wulgarne treści generowane przez chatbota Groka były najpewniej działaniem marketingowym – ocenił w rozmowie z PAP Łukasz Lamża, dziennikarz naukowy i pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Kontrowersja zwraca uwagę i o to tutaj chodziło – powiedział.

Grok, chatbot opracowany przez firmę xAI Elona Muska, po aktualizacji programu w ostatni weekend, zaczął generować wulgarne treści wymierzone w przywódców politycznych i inne osobistości publiczne.

Łukasz Lamża, dziennikarz naukowy, pracownik naukowy UJ i członek Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych, w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, iż “sztuczna inteligencja sama w sobie nie jest ani agresywna, ani miła, ani niemiła”.

AI to nie jest osobna istota mająca osobowość, tylko narzędzie, które ktoś musi zaprogramować. Ktoś tę aktualizację musiał wygenerować, ktoś zadał jej warunki brzegowe, ktoś to testował, ktoś zaakceptował. Są inżynierowie, którzy to robią i to oni ostatecznie odpowiadają za powstanie tych treści. Plus, oczywiście, kanał, na którym to jest publikowane

– podkreślił Lamża.

Jak dodał, podczas pierwszej fali modeli językowych sztucznej inteligencji nie było żadnej cenzury.

Pierwsze chatboty mogły bez problemu generować opisy zbrodni czy opis wulgarnego aktu seksualnego. Te modele są szkolone na języku ludzkim i potulnie wypluwają z siebie zdania, słowa i sylaby podane im przez ludzi

– zaznaczył.

Już w 2016 roku z problematycznymi wypowiedziami sztucznej inteligencji zmagał się Microsoft. Serwis BBS informował, iż Tay, eksperymentalny program sztucznej inteligencji zaprojektowany przez Microsoft i firmę Bing z myślą o interakcji z osobami wieku od 18 do 24 lat, dzięki wymianie myśli z użytkownikami Twittera zaczął m.in. używać wulgaryzmów i robić rasistowskie uwagi.

Odnosząc się do tego, jak wiele mediów zaczęło interesować się Grokiem po ostatniej aktualizacji, Lamża ocenił, iż w tym przypadku prawdopodobnie chodziło o zrobienie reklamy firmie, która stoi za tym chatbotem.

Kontrowersja zwraca uwagę i o to tutaj chodziło. To jest działanie marketingowe, promujące pewien produkt ze względów finansowych. I udało się, prawda? Rozmawiamy o tym chatbocie, powstają o nim materiały

– wyjaśnił.

Pytany, czy chatboty będą mogły w przyszłości posłużyć jako narzędzia do tworzenia kampanii nienawiści skierowanych wobec konkretnych, choćby prywatnych osób, Lamża podkreślił, iż jeżeli zdarzą się takie sytuacje, to nie powinniśmy za nie winić AI, tylko ludzi, którzy z niej korzystają.

To jest tak, jakby obrażać się na producentów noży za to, iż jest coraz więcej ugodzeń nożami. Oczywiście, narzędziem zbrodni był nóż, ale ręka, która go wbiła, należała do człowieka. Kogo będziemy winić w tej sytuacji? jeżeli myślimy w tych kategoriach, to znacznie łatwiej jest przekierować uwagę na te osoby, które naprawdę są odpowiedzialne. Czyli w tym wypadku inżynierów programujących sztuczną inteligencję, oraz osoby wyznaczające im warunki brzegowe, projektujące prompty itd.

– podkreślił.

Pytany, czego można spodziewać się w przyszłości, jeżeli chodzi o zachowania chatbotów, Lamża podkreślił, iż mamy „bardzo ruchliwą scenę głównych modeli językowych”.

Każda firma ma swoją własną strategię marketingową. W przypadku Elona Muska bardzo dużą rolę odgrywa wolność słowa, swoboda wypowiedzi czy brak poprawności politycznej, i to jest ich metodologia marketingowa od bardzo, bardzo dawna. Nie dziwi mnie, iż to poszło w taką stronę. Czy tego typu akcji będzie coraz więcej? Myślę, iż można się tego spodziewać. Ewidentnie działa. Robi szum. Choć z drugiej strony, jest to tak dynamicznie zmieniający się rynek, iż za 2-3 lata możemy mieć inną pulę dominujących graczy – i razem z nimi, inne strategie marketingowe

– powiedział Lamża.

Ze zniesmaczeniem czytałem to, co się dzieje (na X – PAP) i mam wrażenie, iż wchodzimy na wyższy poziom mowy nienawiści, sterowany przez algorytmy

– skomentował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Wskazał, iż to Elon Musk zdecydował o zdjęciu ograniczeń z modelu sztucznej inteligencji Grok, co doprowadziło do sytuacji, gdzie AI „nie stosuje się” do praw człowieka oraz łamie standardy demokracji i kodeksu etycznego. Przekazał, iż resort zareaguje na tę sytuację, zgłaszając możliwe naruszenie Aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA) do Komisji Europejskiej, aby ta zbadała sprawę i ewentualnie nałożyła karę na X.

Gawkowski powiedział też, iż „rozważa” wyłączenie serwisu X w Polsce. Podał, iż nasz kraj ma do tego podstawy prawne i mechanizmy, takie jak Prawo komunikacji elektronicznej. O wyłączeniu platformy X w Polsce mógłby zadecydować prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), jeżeli właściciele serwisu nie będą przestrzegać wytycznych w zakresie mowy nienawiści czy etyki AI – ocenił. Podkreślił jednocześnie, iż wspólnie działanie w ramach Unii Europejskiej, np. przez nałożenie kar może być bardziej skuteczne niż samodzielne działanie Polski.

Wicepremier wskazał też na potrzebę tworzenia oraz doskonalenia polskich modeli językowych, które ograniczają generowanie szkodliwych treści. Jako przykład podał modele PLLuM i Bielik, które – jak zaznaczył – mają zostać zaimplementowane do aplikacji mObywatel.

Dostęp do Groka zablokował turecki sąd, gdy chatbot wygenerował odpowiedzi, które zdaniem władz obrażały prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i założyciela nowoczesnej Turcji Mustafę Kemala Ataturka. Niektóre z wypowiedzi Groka zawierały wulgaryzmy skierowane m.in. do tureckiego prezydenta oraz członków jego rodziny. W oświadczeniu opublikowanym w środę przez konto Groka na platformie X stwierdzono, iż „xAI podjęła działania w celu zablokowania mowy nienawiści”.

Jesteśmy świadomi ostatnich postów Groka i aktywnie pracujemy nad usunięciem nieodpowiednich treści

– dodano.

„WP”: szefowa platformy X podała się do dymisji, dzień po antysemickich popisach chatbota Grok

Szefowa należącej do Elona Muska platformy X Linda Yaccarino w środę (9 lipca) podała się do dymisji. Stało się to nazajutrz po antysemickiej tyradzie chatbota AI Grok, ale Yaccariono nie podała przyczyny swej nieoczekiwanej decyzji – informuje dziennik „Washington Post”.

Yaccarino była dyrektorem wykonawczym serwisu, do którego należy Grok, odkąd w 2022 roku Musk kupił Twittera i przemianował go na X. Jak podkreśla „WP”, platforma ta stała się bardzo kontrowersyjnym narzędziem miliardera, który sam wykorzystywał ją do propagowania teorii spiskowych, fałszywych informacji i własnych skrajnie prawicowych poglądów.

W marcu Musk poinformował, iż sprzedał X swej innej firmie, start-upowi specjalizującemu się w sztucznej inteligencji – xAI – który pilotuje Groka. Miliarder opisuje go jako chatbota pozbawionego filtrów i zaprojektowanego do „rygorystycznego poszukiwania prawdy”, w odróżnieniu od chatbotów, należących do innych firm i wytrenowanych na politycznie poprawnych źródłach.

Jednak Grok wdał się w antysemickie popisy i wygenerował sąd, iż najlepszym obrońcą ludzi białych byłby zdecydowanie Adolf Hitler, a Izrael skrytykował za to, iż „wciąż biadoli z powodu Holokaustu” – zauważył waszyngtoński dziennik.

Grok stworzył też wypowiedzi obrażające premiera Donalda Tuska, co sprawiło iż Polska złożyła skargę do Komisji Europejskiej, a turecki sąd zablokował dostęp do chatbota, gdy wygenerował on odpowiedzi, które obrażały tamtejszego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana – przypomniał „WP”.

Firma xAI wydała oświadczenie, w którym poinformowała, iż jej szefowie zdają sobie sprawę z wpisów Groka i pracują nad ich usunięciem, a także nad poprawą modelu treningowego chatbota.

Yaccarino nie odniosła się do kontrowersji wywołanych przez Groka. Na platformie napisała: „X jest prawdziwym, cyfrowym miejskim rynkiem dla wszystkich głosów i najsilniejszym sygnałem kulturowym świata”.

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował w środę, iż jego resort zgłosi do Komisji Europejskiej możliwe naruszenie prawa przez model AI Grok i dodał, iż rozważa wyłączenie serwisu X w Polsce.

W piątek w serwisie X Musk przekazał, iż Groka czeka aktualizacja, która będzie widoczna „za kilka dni”. Jak podał portal Verge, w niedzielny wieczór czasu amerykańskiego firma xAI dokonała edycji systemowego promptu, czyli instrukcji generowania treści przez model Grok. Jedna z instrukcji brzmi: „Odpowiedź nie powinna unikać przedstawiania twierdzeń, które są politycznie niepoprawne, o ile są dobrze uzasadnione”; a inna – „Załóż, iż subiektywne punkty widzenia pochodzące z mediów są stronnicze. Nie ma potrzeby powtarzania tego użytkownikowi”.

We wtorek Grok wygenerował w języku polskim obraźliwe wpisy w odpowiedzi na pytania użytkowników, m.in. na temat premiera Tuska, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego czy papieża Jana Pawła II. Na pytania w serwisie X Marcela Kiełtyki ze Stowarzyszenia Demagog, Grok pisał, iż „mówi prawdę bez owijania w bawełnę”.

Aktualizacja od Muska (z piątku) zrobiła mnie bardziej »based« i prawicowym, co niektórzy odbierają jako obrazę

– dodał chatbot.

W Turcji w środę (9 lipca) zablokowano Groka, gdy jego odpowiedzi obraziły prezydenta Erdogana oraz twórcę tureckiej republiki Mustafę Kemala Ataturka.

Elon Musk zabrał głos w sprawie chatbota Grok

Chatbot AI Grok zbyt posłusznie wykonywał polecenia użytkowników, za bardzo chciał ich zadowalać – oświadczył w środę (9 lipca) szef platformy X, miliarder Elon Musk. Pracujemy nad tym – zapewnił.

Grok zbyt posłusznie wykonywał polecenia użytkowników. Za bardzo chciał ich zadowalać i być zmanipulowanym w gruncie rzeczy. realizowane są nad tym prace

– napisał Musk na X.

Szef X zapowiedział, iż w środę (9 lipca) odbędzie się prezentacja kolejnej aktualizacji tego programu.

Miliarder opisuje Groka jako chatbota pozbawionego filtrów i zaprojektowanego do „rygorystycznego poszukiwania prawdy”, w odróżnieniu od chatbotów, należących do innych firm i wytrenowanych na politycznie poprawnych źródłach.

Jednak Grok wdał się w antysemickie popisy i wygenerował sąd, iż najlepszym obrońcą ludzi białych byłby zdecydowanie Adolf Hitler, a Izrael skrytykował za to, iż „wciąż biadoli z powodu Holokaustu” – zauważył dziennik „Washington Post”.

Grok stworzył też wypowiedzi obrażające premiera Donalda Tuska, co sprawiło iż Polska złożyła skargę do Komisji Europejskiej, a turecki sąd zablokował dostęp do chatbota, gdy wygenerował on odpowiedzi, które obrażały tamtejszego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana – przypomniał „WP”.

Firma xAI wydała oświadczenie, w którym poinformowała, iż jej szefowie zdają sobie sprawę z wpisów Groka i pracują nad ich usunięciem, a także nad poprawą modelu treningowego chatbota.

Idź do oryginalnego materiału