
Już niebawem w Kielcach – wzorem Krakowa czy Wrocławia – może zostać wprowadzona czasowa prohibicja. Z takim pomysłem wystąpił Maciej Bursztein, a wiele wskazuje na to, iż inicjatywa może zyskać poparcie w Radzie Miasta.
Po czasowy zakaz sprzedaży alkoholu (obowiązujący w określonych godzinach nocnych) sięga coraz więcej polskich samorządów. Takie rozwiązania funkcjonują już m.in. w Poznaniu, Krakowie czy Wrocławiu, gdzie zakaz obowiązuje tylko na wybranych obszarach.
Grupa kieleckich radnych chce, by także w stolicy województwa świętokrzyskiego nie można było kupić alkoholu w godzinach nocnych. Powód? Ograniczenie liczby interwencji służb porządkowych oraz zakłóceń ciszy nocnej. Głównym argumentem ma być jednak bezpieczeństwo ratowników medycznych.
– Po raz kolejny pijany pacjent zaatakował sanitariusza [piszemy o tym tu przyp.red.]. Chcemy zapowiedzieć, iż złożymy projekt uchwały dotyczący prohibicji – ogłosił Maciej Bursztein, przewodniczący klubu Perspektywy.
Radny nie precyzuje jeszcze, jak dokładnie miałby wyglądać zakaz w przypadku Kielc, ale odwołuje się do doświadczeń innych miast.
– Nasz projekt będzie wzorowany na rozwiązaniach funkcjonujących od lat w wielu samorządach, m.in. w Krakowie. Chcemy, aby lokale gastronomiczne nie ucierpiały na tej zmianie. Po rozmowach z ekspertami i konsultacjach z przedstawicielami gmin, które zdecydowały się na podobne kroki, wiemy, iż liczba napadów na pracowników służby zdrowia znacząco tam spadła – podkreśla Bursztein.
Co ciekawe, propozycja może liczyć na przychylność także w innych klubach.
– Jestem otwarty na rozmowę, bo temat jest ciekawy. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach – chodzi o to, czy zakaz miałby obowiązywać w całym mieście, czy tylko np. w centrum. Ale ogólnie uważam, iż jeżeli ktoś już chce pić alkohol, to lepiej, by robił to w knajpie, a nie w bramie czy za krzakiem – mówi Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.
Projektu najprawdopodobniej nie poprze jednak opozycja.
– W naszej ocenie to mieszkańcy powinni mieć wolność wyboru w zakresie tego czy i kiedy spożywają alkohol oraz gdzie mogą go kupić. Takie ograniczenia mogą doprowadzić do rozwoju nielegalnych źródeł sprzedaży. Poza tym umożliwienie dalszego zakupu alkoholu w lokalach gastronomicznych może sprzyjać powstawaniu szarej strefy. Mieszkańcy powinni mieć swobodę decydowania o tym, co, jak i gdzie robią – komentuje Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Radni najprawdopodobniej pochylą się nad propozycją wprowadzenia czasowej prohibicji podczas lipcowej sesji Rady Miasta.
- PROHIBICJA
- Urząd Miasta Kielce
- UM Kielce
- maciej bursztein
- Perspektywy
- RADNI MIASTA KIELCE
- marcin stepniewski
- MICHAL PIASECKI