USA podnoszą cła na stal i aluminium. Europa apeluje o reakcję Brukseli

1 dzień temu

Od 4 czerwca obowiązuje podwyższona stawka celna na import stali i aluminium do Stanów Zjednoczonych. Jak informuje Reuters, administracja prezydenta Donalda Trumpa podwoiła obowiązujące od 2018 roku cła z 25 do 50 proc. Zmiana ma objąć wszystkie kraje, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, która jako jedyna zawarła z USA wstępne porozumienie handlowe w czasie trwającego 90-dniowego okresu konsultacji.

Cła obowiązują, oferty „ostatniej szansy” w grze


Biały Dom ogłosił decyzję o podwyżce we wtorek. Co więcej, tego samego dnia Trump podpisał proklamację prezydencką, która aktywowała nowe stawki od 12:01 czasu wschodniego (6:01 czasu polskiego). Jak podaje Reuters, tego samego dnia rząd USA oczekiwał również przedstawienia najlepszych ofert przez partnerów handlowych, by uniknąć kolejnych taryf wchodzących w życie w lipcu.


Zgodnie z informacjami przekazanymi agencji przez doradcę ekonomicznego Białego Domu Kevina Hassetta, decyzję o podwojeniu stawek podjęto po analizie skutków wcześniejszych ceł.


Zaczęliśmy od 25 proc., ale dane pokazały, iż potrzeba czegoś więcej. Dlatego od jutra wchodzi 50 proc. – mówił Hassett podczas konferencji dla branży stalowej.

UE reaguje, ale bez konkretów


W reakcji na posunięcia Waszyngtonu europejskie firmy zaapelowały do Komisji Europejskiej o pilną interwencję. Jak informuje Reuters, unijny komisarz ds. handlu Maros Sefcovic spotkał się w Paryżu z amerykańskim przedstawicielem ds. handlu Jamiesonem Greerem. Po rozmowie Sefcovic określił spotkanie jako „produktywne i konstruktywne”, ale nie podał żadnych szczegółów.


„Zbliżamy się do celu i utrzymujemy tempo rozmów” – napisał na platformie X.

Cła uderzają w rynek, firmy reagują


Nowe taryfy wywołały wstrząs na rynku, szczególnie w sektorze aluminium, gdzie premia cenowa wzrosła w tym roku ponad dwukrotnie. Reuters przypomina, iż USA importują około 25 proc. zużywanej stali i blisko połowę aluminium. Najwięcej stali pochodzi z Kanady, Meksyku, Korei Południowej i Japonii, natomiast w przypadku aluminium niemal połowa pochodzi z Kanady, której eksport przewyższa łączną sumę pozostałych dziewięciu czołowych eksporterów.


Wśród firm dotkniętych skutkami ceł znalazły się m.in. austriacki producent stali specjalistycznej Voestalpine, który ostrzegł przed spadkiem wyników. Francuska grupa alkoholowa Remy Cointreau zrezygnowała ze swoich celów sprzedażowych na 2030 rok. Natomiast niemiecka organizacja przemysłowa VDMA podała, iż w maju zamówienia jej członków spadły o 6 proc. wWedług organizacji to efekt niepewności związanej z polityką handlową USA.

Niemcy i Kanada ostrzegają


Według WSM, niemieckiego stowarzyszenia branżowego stali i metali, nowe taryfy mogą wykluczyć niemieckich dostawców z łańcuchów dostaw, jeżeli amerykańscy klienci znajdą tańszych, nieobjętych cłami producentów.


– Nikt nie ma marży, by absorbować takie opłaty – powiedział Christian Vietmeyer, dyrektor zarządzający WSM. Dodał, iż „UE musi zrobić wszystko, by rozwiązać ten konflikt celny”.


Kanadyjski rząd potwierdził, iż prowadzi intensywne rozmowy w sprawie zniesienia ceł, które szczególnie mocno dotykają właśnie Kanadę jako największego eksportera aluminium do USA. Również Meksyk, który więcej stali importuje z USA, niż tam eksportuje, uznał działania Waszyngtonu za niesprawiedliwe i nie do utrzymania.

Chiny i rynek metali ziem rzadkich


Na marginesie sporu o stal i aluminium, Reuters informuje też o narastających napięciach wokół eksportu metali ziem rzadkich. Europejscy i stanowi producenci samochodów alarmują, iż chińskie ograniczenia w dostawach stopów i magnesów mogą doprowadzić do opóźnień produkcyjnych.


Wszystko to sprawia, iż spór handlowy między USA a resztą świata ponownie przybiera na sile. 5 czerwca – dzień po wejściu ceł w życie – może przynieść nowe reakcje polityczne i gospodarcze.




Polecamy również:



  • Nowa runda wojny handlowej. Trump zapowiada cła na telefony i unijne towary

  • Amerykański sąd blokuje taryfy Trumpa. Przełomowy wyrok w sprawie handlu międzynarodowego

  • Unia i Ukraina negocjują nowe zasady handlu. Rolnictwo w centrum sporu

  • Polska przyciąga inwestorów, ale przez cały czas trudna dla biznesu – wyniki Global Business Complexity Index 2025

Idź do oryginalnego materiału