7 godzin temu
Skarbówka ma dość niskich cen za zajęte nieruchomości i uruchamia własny portal licytacyjny. Zamiast korzystać z prywatnych platform, KAS będzie sprzedawać majątki przez państwowy system. Cel? Wyższe ceny i większe wpływy do budżetu z egzekucji.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Krajowa Administracja Skarbowa szykuje rewolucję w sprzedaży zajętych majątków. Dotychczasowy system, oparty na prywatnych platformach licytacyjnych, nie przynosi oczekiwanych rezultatów finansowych. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt, który ma to zmienić.
Nowy portal eLicytacje to odpowiedź państwa na problem niskich cen sprzedaży zajętych nieruchomości i ruchomości. Rząd nie chce już dzielić się wpływami z prywatnymi firmami i sam przejmuje kontrolę nad całym procesem.
Prywatne firmy wiele stracą
Obecny system korzysta wyłącznie z platform prowadzonych przez prywatne podmioty, które pobierają prowizje od każdej transakcji. Portal eLicytacje ma stworzyć własny system tylko w tym celu.
Głównym argumentem za zmianami jest zwiększenie dostępności licytacji dla potencjalnych nabywców z całego kraju. Dotychczas uczestnictwo często wymagało osobistego stawiennictwa, co ograniczało krąg kupujących do osób z okolicy. Elektroniczny dostęp przez portal eLicytacje ma przyciągnąć inwestorów z różnych regionów Polski. Większa konkurencja między kupującymi to wyższe ceny końcowe, a tym samym większe wpływy dla państwa. Państwo liczy, iż elektroniczne licytacje przyciągną nie tylko lokalnych nabywców, ale także inwestorów poszukujących okazji w całym kraju.
Wyższe ceny sprzedaży to także korzyść dla samych dłużników. Choć tracą swoje majątki, to przynajmniej większa część długu zostanie spłacona z wpływów ze sprzedaży. Przy niskich cenach licytacyjnych często zostawali z niespłaconym saldem.
Przejęcie kontroli nad systemem licytacyjnym to także kwestia nadzoru nad całym procesem. Państwo chce mieć pełny wgląd w każdą transakcję i nie być zależne od zewnętrznych dostawców technologii.
Portal eLicytacje będzie zintegrowany z systemem Egzekucja, co oznacza płynny przepływ informacji między różnymi etapami postępowania egzekucyjnego. Wszystko pod kontrolą jednej instytucji, bez pośredników i zewnętrznych systemów. Ta centralizacja ma także wymiar bezpieczeństwa danych. Państwo przestanie powierzać wrażliwe informacje o egzekucjach prywatnym firmom i będzie je przetwarzać we własnych systemach. Kontrola nad platformą oznacza też możliwość kształtowania zasad licytacji zgodnie z potrzebami państwa, bez negocjowania warunków z zewnętrznymi dostawcami.
Nowe przepisy mają wejść w życie już 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Państwo prawdopodobnie od miesięcy przygotowuje się do przejęcia rynku licytacji skarbowych.
