Zgodnie z nową dyrektywą Unii Europejskiej dotyczącą charakterystyki energetycznej budynków, urządzenia grzewcze wykorzystujące paliwa kopalne, w tym powszechnie stosowane w Polsce piece gazowe, zostaną stopniowo wycofane z użytku. Proces transformacji rozpocznie się już w 2025 roku i zakończy całkowitym zakazem w 2040 roku, a właściciele, którzy zdecydują się pozostać przy tradycyjnych rozwiązaniach, będą musieli liczyć się z dodatkowymi kosztami związanymi z podatkiem od emisji CO2.

Fot. Warszawa w Pigułce
Harmonogram wycofywania pieców gazowych
Odchodzenie od ogrzewania gazowego zostało zaplanowane w kilku etapach. W 2025 roku nastąpi wstrzymanie wszelkiego publicznego wsparcia finansowego na zakup pieców gazowych, co oznacza koniec dopłat w ramach popularnego programu „Czyste Powietrze”. Jedynym wyjątkiem będą systemy hybrydowe, łączące kotły gazowe z odnawialnymi źródłami energii, gdzie gaz pełni wyłącznie rolę dodatkowego źródła w okresach zwiększonego zapotrzebowania na ciepło.
W latach 2027-2028 wprowadzony zostanie nowy system handlu emisjami ETS2, obejmujący sektor budownictwa i transportu. Dostawcy paliw kopalnych najprawdopodobniej przerzucą dodatkowe koszty na odbiorców końcowych, co spowoduje wzrost cen gazu.
Do 2030 roku wszystkie nowo powstające budynki w UE będą musiały spełniać standard zeroemisyjny. W praktyce oznacza to, iż nie będzie można instalować w nich żadnych urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz ziemny.
Ostateczny termin to rok 2040, do którego wszystkie istniejące piece gazowe będą musiały zostać wymienione na alternatywne, ekologiczne źródła ogrzewania. Ta decyzja wynika z unijnej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, która ma na celu całkowite wyeliminowanie emisji CO2 z sektora mieszkaniowego.
Finansowe obciążenia dla polskich rodzin
System handlu emisjami ETS2, planowany na lata 2027-2028, będzie miał znaczący wpływ na koszty ogrzewania milionów polskich domów. Według prognoz, opłaty za emisje CO2 mogą wzrosnąć z początkowych ponad 50 euro za tonę do około 210 euro w 2031 roku. Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami przewiduje jednak, iż w dłuższej perspektywie ceny powinny ustabilizować się na poziomie około 100 euro za tonę.
Z raportu zleconego przez poprzedni rząd wynika, iż używanie obecnych źródeł ciepła będzie generować znaczące dodatkowe koszty. Dla rodzin ogrzewających dom gazem, dodatkowe obciążenia w latach 2027-2030 mogą wynieść 6338 zł, a do 2035 roku choćby 24 018 zł. Dla gospodarstw korzystających z węgla, kwoty te mogą być jeszcze wyższe – odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł.
System ETS2 wpłynie również na ceny paliw. Szacuje się, iż do 2035 roku cena diesla może wzrosnąć o 1,65 zł na litrze, benzyny o 1,37 zł na litrze, a LPG o 0,96 zł na litrze.
Furtki prawne dla właścicieli pieców gazowych
Choć unijne regulacje zmierzają w stronę wycofywania tradycyjnych źródeł opartych na paliwach kopalnych, gaz ziemny nie zostaje całkowicie skreślony. Według interpretacji przedstawionej przez rp.pl, projektowana implementacja dyrektywy EPBD w polskim prawie ma uwzględniać tzw. podejście etapowe – szczególnie w odniesieniu do istniejących budynków i systemów grzewczych.
Nowe przepisy przewidują, iż od 2030 roku w nowych i gruntownie modernizowanych budynkach o zerowej emisji nie będzie można instalować samodzielnych kotłów opalanych wyłącznie paliwami kopalnymi. Jednak zakaz ten nie będzie obejmował rozwiązań hybrydowych, które łączą kocioł gazowy z odnawialnymi źródłami energii, jak instalacje, w których gaz wspomaga pracę pompy ciepła lub kolektorów słonecznych.
Jeszcze bardziej łagodnie przepisy traktują właścicieli budynków już istniejących. W ich przypadku nie będzie obowiązku wymiany instalacji grzewczej, jeżeli zostanie ona przystosowana do wykorzystania biokomponentów – takich jak biometan czy biopropan. W dyrektywie EPBD zaznaczono, iż urządzenia zasilane paliwami odnawialnymi będą traktowane na równi z innymi ekologicznymi systemami, w tym z pompami ciepła.
Sytuacja jest szczególnie paradoksalna dla osób, które niedawno skorzystały z programów wymiany starych pieców węglowych na gazowe. Te gospodarstwa domowe, które zainwestowały w kotły gazowe, kierując się zarówno względami ekologicznymi, jak i finansowymi, teraz stoją przed perspektywą ponownej, kosztownej modernizacji systemu grzewczego.
Działania osłonowe
W odpowiedzi na wyzwania związane z wprowadzeniem ETS2 i odchodzeniem od pieców gazowych, Polska planuje wprowadzić działania osłonowe. Wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Jan Szyszko, zapowiedział, iż część tych działań będzie finansowana ze Społecznego Funduszu Klimatycznego, z którego Polska ma otrzymać około 50 miliardów złotych. Nie sprecyzowano jednak, jak dokładnie te środki zostaną rozdysponowane i czy będą one wystarczające, by złagodzić obciążenia finansowe dla gospodarstw domowych, szczególnie tych mniej zamożnych.
Polska stara się również złagodzić skutki zmian dla obywateli, prowadząc negocjacje w sprawie opóźnienia wprowadzenia systemu ETS2 o trzy lata.
Alternatywy dla pieców gazowych
Eksperci energetyczni zalecają, aby przy planowaniu nowych instalacji grzewczych już teraz brać pod uwagę przyszłe wymogi unijne. Szczególnie polecane są systemy hybrydowe łączące różne źródła energii odnawialnej, które mogą przez cały czas korzystać ze wsparcia finansowego i będą zgodne z przyszłymi regulacjami.
Pompy ciepła są uznawane za jedno z najbardziej perspektywicznych rozwiązań, choć wiążą się z wysokimi kosztami początkowymi. Alternatywą może być fotowoltaika w połączeniu z ogrzewaniem elektrycznym – rozwiązanie, które może uniezależnić gospodarstwo domowe od zewnętrznych dostawców energii.
Systemy wykorzystujące biomasę, choć nie są całkowicie bezemisyjne, mogą stanowić rozwiązanie przejściowe, szczególnie w obszarach wiejskich. Eksperci podkreślają, iż przy doborze odpowiedniego systemu trzeba zasięgnąć rady specjalisty, ponieważ eksploatacja i używanie niewłaściwie dobranej instalacji może kosztować więcej niż planowany podatek.
Wycofywanie pieców gazowych jest częścią szerszej strategii klimatycznej UE, zawartej w pakiecie Fit for 55. Głównym celem jest redukcja emisji dwutlenku węgla o co najmniej 55 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku, a ostatecznie osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.