Wiara w ukradzione wybory prezydenckie jest sposobem na wyparcie smutnej prawdy, iż zostały przegrane przez głupotę i zadufanie. Wypływające z nich główne błędy to zły kandydat, jeszcze gorszy sztab i tragiczna kampania wyborcza. Są skąpane w winie Tuska, który mógł wszystkiemu zapobiec — pisze dla Wirtualnej Polski prof. Joanna Senyszyn.