Tusk i Nawrocki chcą tego jednogłośnie. Wyjaśniamy czym jest art. 4 NATO

3 godzin temu
Po tym jak w nocy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, premier Donald Tusk ogłosił istotną decyzję rządu i prezydenta Karola Nawrockiego. Złożono wniosek formalny o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się to wiąże.


Jak przekazał premier Donald Tusk w Sejmie, spora część rosyjskich dronów nadleciała ze strony Białorusi. Szef rządu ogłosił kluczową decyzję.

– Te konsultacje sojusznicze, o których mówię, przybiorą, właśnie w tej chwili przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – stwierdził.

Jak mówił Tusk, decyzję o uruchomieniu art. 4 NATO poprzedziły konsultacje z prezydentem Karolem Nawrockim. – Jest to nasza wspólna rekomendacja i wspólna decyzja – zaznaczył.

Czym jest art. 4 NATO?


Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego to zapis, który pozwala państwom członkowskim Sojuszu na zwołanie pilnych konsultacji w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa, integralności terytorialnej lub niezależności politycznej.

W praktyce oznacza to, iż każdy kraj NATO może poprosić o wspólne omówienie kryzysu i wypracowanie reakcji całego Sojuszu. Uruchomienie art. 4 nie musi być związane bezpośrednio z atakiem zbrojnym – może dotyczyć również innych wydarzeń uznanych za poważne zagrożenie.

Procedura wygląda następująco: państwo zainteresowane zgłasza wniosek do Sekretarza Generalnego NATO, a następnie sprawa trafia na obrady Rady Północnoatlantyckiej, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich członków Sojuszu. To tam zapadają decyzje o ewentualnych krokach i dalszych działaniach.

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń Polski


Podczas nocnego, zmasowanego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W kolejnych komunikatach przekazano, iż część z nich została zestrzelona.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, szczątki pierwszego drona zostały odnalezione przez mieszkańców Czosnówki koło Białej Podlaskiej. Lubelska prokuratura okręgowa przekazała, iż na dronie widoczne są napisy cyrylicą.

Kolejny spadł na budynek mieszkalny w miejscowości Wyryki niedaleko Włodawy. Jak podano, nikt nie został poszkodowany. Według najnowszych informacji, trzeci dron spadł niedaleko Mniszkowa koło Opoczna w woj. łódzkim. Zdjęcia obiektu opublikował portal ePiotrkow.

Starosta opoczyński Marcin Baranowski potwierdził to w rozmowie ze stacją RMF FM. – Potwierdzam, iż dron został odnaleziony. Na miejscu pracują już służby, w związku z czym nie mogę udzielić bardziej szczegółowych informacji – przekazał.

Idź do oryginalnego materiału