Turbiny wiatrowe pomagają w rozwoju gmin

5 godzin temu

– Dla gmin, które szukają źródeł stabilnego funkcjonowania, turbiny wiatrowe są bardzo istotną opcją. Ponadto, tam gdzie inwestujemy, poprawia się lokalna infrastruktura drogowa, powstają nowe miejsca pracy i zlecenia dla lokalnych przedsiębiorców – mówi Paweł Piaseczny, Dyrektor ds. rozwoju projektów w spółce Enerconet.

GRUPA ENERCONET ZREALIZOWAŁA JUŻ W POLSCE KILKANAŚCIE DUŻYCH PROJEKTÓW FARM WIATROWYCH, KTÓRYCH ŁĄCZNE MOCE OPIEWAJĄ NA 330 MW. W JAKI SPOSÓB DOBIERACIE PAŃSTWO LOKALIZACJE DLA SWOICH INWESTYCJI?

Paweł Piaseczny: Analizujemy szereg czynników związanych nie tylko z naszymi planami biznesowymi. To skomplikowany proces uwzględniający optymalną wydajność i wpływ na otoczenie. Przestrzegamy oczywiście regulacji prawnych i środowiskowych, ale w naszym wypadku istotną rolę pełni także kwestia zwracania uwagi na potrzeby społeczności, w którą wchodzimy jako inwestor. Pozostajemy w niej bowiem na długie lata, stając się jej częścią. Przy wyborze lokalizacji pod uwagę bierzemy także aspekty techniczne, takie jak warunki wiatrowe, środowiskowe, topograficzne czy odległość od istniejącej infrastruktury energetycznej i weryfikację planu zagospodarowania przestrzennego.

DLA WIELU MIESZKAŃCÓW WIATRAKI WIĄŻĄ SIĘ Z OBAWAMI – POTENCJALNYM HAŁASEM, NEGATYWNYM WPŁYWEM NA ZDROWIE, ZAGROŻENIEM DLA PTACTWA, ETC. W JAKI SPOSÓB PRZEKONUJECIE LOKALNE SPOŁECZNOŚCI DO ODNAWIALNYCH ŹRÓDEŁ ENERGII?

Opieramy się na faktach, na nauce i na naszym doświadczeniu – nie na mitach. Gminy są zainteresowane parkami wiatrowymi, a my coraz częściej pomagamy im w rzetelnej edukacji, rozwiewaniu wątpliwości. Edukacja to słowo klucz w rozmowach i w prowadzonych przez nas działaniach. Jesteśmy transparentni i rzetelni w informowaniu. Co do poruszonych w pytaniu zagadnień: owszem zdarzają się zderzenia ptaków z poszczególnymi elementami ale… tak jak z wieżowcami, budynkami czy elementami konstrukcyjnymi mostów.

Warto tu przywołać statystyki: wiatraki to bardzo niewielki ułamek procenta „ptasich kolizji” – zaledwie 0,01%! – w porównaniu np. z budynkami, gdzie szacuje się ponad 50%. Tak niski odsetek zdarzeń jest wynikiem naszych zaawansowanych działań prewencyjnych. Przed planowaną realizacją prowadzimy min. 4-sezonowy monitoring ornitologiczny. Gdy raport wykaże, iż dane urządzenie znajduje się nieopodal szlaku migracji ptaków, to staramy się skorygować jego położenie lub montujemy systemy radarowe, które są w stanie ograniczyć prędkość turbiny lub ją czasowo wyłączyć.

Hałas urządzenia też bywa już coraz rzadziej podnoszonym argumentem. Jest szereg badań i przede wszystkim doświadczeń mieszkańców w gminach – gdzie turbiny wiatrowe pracują od lat i poziom hałasu nie przekracza emitowanego przez niektóre urządzenia gospodarstwa domowego. W tym miejscu zwracam również uwagę na jeszcze jedną kwestię, na zmieniające się technologie konstrukcyjne, które powodują, iż urządzenia budowane dzisiaj są w każdym aspekcie bardziej przyjazne środowisku i mieszkańcom. Mówiąc konkretnie o naszych inwestycjach, zwracamy też uwagę na regularne i prawidłowe serwisowanie.

Działanie to niweluje potencjalne problemy, które pan poruszył, a dla nas bezpieczeństwo i komfort funkcjonowania na danym terenie są kluczowymi czynnikami.

Mamy też program, w którym realizujemy wycieczki do gmin, gdzie nasze turbiny wiatrowe stoją od lat. Tam można przekonać się osobiście i w rozmowach z mieszkańcami czy urzędnikami – jak żyje się w sąsiedztwie turbin wiatrowych. Ważne jest, aby przez 30 lat funkcjonować w symbiozie społecznej i partnerstwie – to podstawa naszych założeń przy realizacji inwestycji. Tak działamy na północy Polski od ponad 20 lat.

JAKIE KORZYŚCI MAJĄ Z TYTUŁU BUDOWY ELEKTROWNI WIATROWYCH SAMORZĄDY I MIESZKAŃCY?

Te najbardziej oczywiste to regularne, gwarantowane wpływy z podatku. Dla gmin, które szukają źródeł stabilnego funkcjonowania – turbiny wiatrowe są bardzo istotną opcją, którą warto brać pod uwagę. Przychód podatkowy dla gminy od jednej turbiny to około 200 tys. zł rocznie, co wielu gminom daje przychody dodatkowych kilku milionów rocznie.

A to nie nie jest jedyny zysk, bo taka kwota w budżecie pozwala na wkład własny w pozyskiwanie funduszy na gminne inwestycje sięgające kwot kilkukrotnie większych.

Całą rozmowę przeczytasz w magazynie Zielona Gmina:

Tekst: Lech Bojarski
Zdjęcie: pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału