20 godzin temu
Prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na towary z Indii, uzasadniając to wysokimi barierami handlowymi tego kraju. Dodatkowo zapowiedział kary za kupowanie rosyjskiej ropy przez New Delhi. Decyzja ma wejść w życie wraz z podwyżkami ceł na towary z około 20 innych krajów, które nie zawarły porozumień handlowych z USA.
Trump poinformował o swojej decyzji w porannym wpisie na portalu społecznościowym Truth Social. Prezydent uzasadnił wprowadzenie ceł wysokimi barierami handlowymi Indii.
«Pamiętajmy, iż choć Indie są naszymi przyjaciółmi, przez lata prowadziliśmy z nimi stosunkowo kilka interesów, ponieważ ich cła są zdecydowanie za wysokie, jedne z najwyższych na świecie» - napisał Trump. Dodał, iż Indie mają również «najbardziej uciążliwe i nieznośne spośród wszystkich państw pozafinansowe bariery handlowe».
Kary za współpracę z Rosją
Amerykański prezydent skrytykował także współpracę Indii z Rosją w dziedzinie energii i sprzętu wojskowego. «Co więcej, zawsze kupowali zdecydowaną większość swojego sprzętu wojskowego od Rosji i są największym rosyjskim odbiorcą ENERGII, obok Chin» - zaznaczył Trump.
Prezydent podkreślił, iż dzieje się to «w czasie, gdy wszyscy chcą, aby Rosja ZAPRZESTAŁA ZABÓJSTW NA UKRAINIE». Trump zapowiedział, iż poza cłami nałoży także «karę» za ten proceder, choć nie ujawnił szczegółów tej decyzji.
Termin pierwszego sierpnia niezmieniony
Trump potwierdził również, iż nie odłoży terminu wejścia w życie wyższych ceł na towary z około 20 innych krajów. «TERMIN PIERWSZEGO SIERPNIA JEST TERMINEM PIERWSZEGO SIERPNIA -- JEST MOCNY I NIE ZOSTANIE PRZEDŁUŻONY. WIELKI DZIEŃ DLA AMERYKI!!!» - ogłosił prezydent.
Od pierwszego sierpnia wyższymi cłami może zostać objęta Korea Południowa, Tajlandia i Kambodża (36 procent), Bangladesz oraz Serbia (35 procent). Pytany we wtorek, czy zdąży zawrzeć porozumienie z Koreą Południową w środę, Trump odpowiedział przecząco.
Nowe stawki dla reszty świata
Podczas wizyty w Szkocji prezydent zapowiadał także ogłoszenie nowej stawki ceł dla reszty świata w zakresie 15-20 procent. Potencjalnie mogłoby to objąć innych sojuszników Ameryki, jak Australia, która od kwietnia jest objęta 10-procentową taryfą obowiązującą większość pozostałych państw świata.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.
