Tomasz Kozłowski rozpoczyna swoją opowieść od wprowadzenia stanu wojennego i różnic pomiędzy Departamentem Stanu, Departamentem Obrony i CIA, każdy z tych organów postulował zupełnie inne podejście do komunistycznej Polski. Część amerykańskiej administracji była zdania, iż należy doprowadzić PRL do bankructwa. Z kolei inni funkcjonariusze lobbowali prowadzenie bardziej umiarkowanej polityki. Momentem zmiany był w ocenie Tomasza Kozłowskiego rok 1994, kiedy to ówczesny Chargé Stanów Zjednoczonych w Warszawie, John Davis na zebraniu szefów placówek z Europy Środkowo-Wschodniej w Waszyngtonie stwierdził, iż Wojciech Jaruzelski, cytuję: wie, iż jego przyszłość rozstrzygnie się na Zachodzie.
W tym kontekście prowadzący pytali swojego gościa o słynne spotkanie Wojciecha Jaruzelskiego z Davidem Rockefellerem w 1985 roku w Nowym Jorku. Tomasz Kozłowski zwraca uwagę, iż przywódcy PRL mieli doskonały wgląd w działania...