Pierwotnie zmiany w rządzie miały zostać ogłoszone około 15 lipca. Termin przesunięto jednak o ponad tydzień. Włodzimierz Czarzasty poinformował niedawno, iż marszałek Sejmu Szymon Hołownia złożył wniosek o przesunięcie rekonstrukcji na 22 lipca. Koalicjanci na to przystali.
Premier Donald Tusk sprostował jednak, iż do zmian dojdzie między 22 a 25 lipca. Od czasu zapowiedzi rekonstrukcji, jeszcze w czerwcu, w mediach nie brakuje spekulacji dotyczących możliwych dymisji. Teraz na potencjalnej liście pojawiło się nowe nazwisko.
Andrzej Szejna może pożegnać się ze stanowiskiem wiceministra
Z nieoficjalnych informacji RMF FM wynika, iż Andrzej Szejna nie wróci na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych. W marcu premier Tusk miał zasugerować szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu, by wysłał swojego zastępcę na urlop. Powodem miały być niejasności w rozliczeniach tzw. kilometrówek.
Już wtedy trwało śledztwo Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód dotyczące nieprawidłowości w rozliczaniu kosztów prowadzenia biura poselskiego oraz podróży służbowych. Postępowanie wszczęto po anonimowym zgłoszeniu. Z medialnych doniesień wynika, iż śledztwo dotyczy właśnie Szejny, a według ustaleń Wirtualnej Polski polityk miał pobrać z kilometrówek 122 tys. zł.
Dodatkowo w mediach pojawiły się informacje o innych problemach polityka. Andrzej Szejna potwierdził te doniesienia w opublikowanym oświadczeniu, przyznając, iż "zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu".
Polityk Lewicy najpierw przebywał na urlopie wypoczynkowym, a po jego zakończeniu na bezpłatnym. Jego powrót do pracy miał nastąpić w lipcu, jednak nie pojawił się w ministerstwie. Oficjalnym powodem przedłużenia urlopu ma być procedura ponownego dopuszczenia go do informacji niejawnych.
Rekonstrukcja rządu coraz bliżej
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" zapytano Polaków, czy ich zdaniem rekonstrukcja pomoże rządowi Donalda Tuska. Co czwarty zapytany (25,4 proc.) uważa, iż "raczej pomoże", a 5,9 proc., iż "zdecydowanie pomoże".
Z drugiej strony 37,8 proc. ankietowanych odpowiedziało, iż rekonstrukcja "zdecydowanie nie pomoże" rządowi, a 21,5 proc. jest zdania, iż "raczej nie pomoże". Łącznie 59,3 proc. Polaków jest sceptycznych wobec planowanej rekonstrukcji i jej skutków. Niezdecydowanych było 9,4 proc.