Szybsze pozwolenia na budowę i jaśniejsze wymogi dokumentacyjne – rząd walczy z opóźnieniami

wataha.no 19 godzin temu

Szybsze pozwolenia na budowę i jaśniejsze wymogi dokumentacyjne – rząd walczy z opóźnieniami

Rząd proponuje zmiany ustawowe i rozporządzeń, które mają przyczynić się do szybszego i prostszego rozpatrywania wniosków o pozwolenie na budowę.

Ponad 30 procent wszystkich składanych wniosków zawiera braki już na etapie złożenia do gminy. Powoduje to, iż proces ich rozpatrywania staje się czasochłonny i wymaga dużych nakładów pracy.

Przeczytaj również: Oslo blokuje internet dla najmłodszych uczniów – nowe zasady od 2025 roku

Rząd walczy z opóźnieniami

– Rząd chce przyspieszyć budowę mieszkań i stawia sobie ambitny cel – rozpoczęcie budowy 130 000 nowych lokali do 2030 roku. Aby go osiągnąć, musimy usprawnić i przyspieszyć proces wydawania pozwoleń – mówi Stenseng.

W 2024 roku około 26 000 wniosków budowlanych miało braki, a odsetek takich wniosków utrzymuje się na wysokim poziomie od 2015 roku.

Szybsze pozwolenia na budowę i jaśniejsze wymogi dokumentacyjne

– Takie wnioski gwałtownie stają się kosztowną i uciążliwą „piłeczką” przerzucaną między gminą a wnioskodawcą. Postępowania stają się nieprzewidywalne, długotrwałe i drogie. Musimy to zmienić. Naszym celem jest uproszczenie, większa przewidywalność i szybsze procedury – dodaje Stenseng.

Jaśniejsze wymogi bardziej precyzyjne przepisy

Proponowane zmiany mają ułatwić składanie kompletnych wniosków już za pierwszym razem. Rząd chce wprowadzić bardziej precyzyjne przepisy dotyczące tego, jakie informacje muszą znaleźć się we wniosku.

– Dzięki temu praktyki w gminach będą bardziej jednolite, a potrzeba indywidualnej interpretacji zmniejszy się. Gminy zaoszczędzą zasoby – zarówno unikając konieczności wzywania do uzupełnień, jak i dzięki możliwości rozpatrzenia wniosku już przy pierwszym podejściu – mówi Stenseng.

Zmiany w zasadach naliczania terminów

Rząd proponuje również zmiany dotyczące naliczania terminów. w tej chwili gminy mają 12 tygodni na rozpatrzenie większości spraw budowlanych, ale termin ten zaczyna biec od nowa, gdy gmina wykryje poważne braki we wniosku. Problem pojawia się, gdy urząd długo zwleka z pierwszą oceną dokumentów.

Dlatego rząd proponuje, by termin zaczynał biec od dnia otrzymania wniosku przez gminę – niezależnie od ewentualnych braków. Taka zmiana uprości przepisy i jednoznacznie określi moment rozpoczęcia biegu terminu.

Jednocześnie, o ile wniosek ma braki, czas rozpatrywania zostanie zawieszony do momentu ich uzupełnienia przez wnioskodawcę. Rząd proponuje również, by gmina mogła odrzucić wniosek, jeżeli braki nie zostaną uzupełnione w wyznaczonym terminie.

– To rozwiązanie zwiększy przewidywalność i ułatwi planowanie inwestycji, zmniejszając ryzyko kosztownych opóźnień. Pozwoli też szybciej rozpatrywać wiele spraw budowlanych – mówi Stenseng.

DiBK poprowadzi gminy

Wiele gmin poświęca dużo czasu w sprawdzanie, czy wnioski spełniają wymagania techniczne określone w przepisach budowlanych (TEK17). Tymczasem system odpowiedzialności jasno wskazuje, iż to nie gminy, ale podmioty podejmujące się realizacji inwestycji odpowiadają za spełnienie wymagań technicznych.

Gmina może skontrolować te aspekty dopiero w ramach ewentualnego nadzoru budowlanego.

– Błędna interpretacja przepisów przez wiele gmin powoduje szereg negatywnych skutków. Najważniejsze z nich to niepewność w branży i przeciągające się postępowania. Aby zwiększyć przewidywalność i efektywność, DiBK (Dyrekcja ds. Budownictwa i Planowania) będzie jeszcze wyraźniej wskazywać, za co odpowiadają gminy. Będzie to realizowane poprzez dialog i doradztwo – podsumowuje Stenseng.

Propozycje zmian trafiły właśnie do konsultacji. Termin składania uwag mija 6 września 2025 roku.

Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post

Źródło: regjeringen, Zdjęcie: pixabay

Przeczytaj również: 1000 przypadków raka rocznie do uniknięcia – solaria pod lupą

Idź do oryginalnego materiału