Spotkanie z konikami. Wyjątkowy dzień na Roztoczu

14 godzin temu
Zdjęcie: Spotkanie z konikami. Wyjątkowy dzień na Roztoczu


Izba Leśna we Floriance koło Zwierzyńca oraz tutejszy Ośrodek Hodowli Zachowawczej otworzyły w sobotę (02.08) drzwi w ramach dnia otwartego Roztoczańskiego Parku Narodowego.

– W programie mamy pokazy pieczenia podpłomyków oraz warsztaty rzeźbiarskie – zaprasza Magdalena Kaproń, główny specjalista do spraw udostępniania parku. – Możemy zobaczyć, jak wyglądała leśniczówka w czasach ordynackich (Ordynacji Zamojskiej – red.), wystawę poświęconą Aleksandrze Wachniewskiej (malarka, orędowniczka utworzenia Roztoczańskiego Parku Narodowego – red.) czy wystawę w stodole ze sprzętami, jakich kiedyś używano.

– Można także podpatrzeć podstawowy, codzienny obrządek przy konikach polskich – mówi Bartłomiej Kaproń kierownik Ośrodka Hodowli Zachowawczej Roztoczańskiego Parku Narodowego. – Dotyczy to takich czynności, jak czyszczenie koni, zadawaniu im karmy, wypuszczaniu na pastwiska. W tym roku mieliśmy bardzo dobry przychówek – urodziło nam się 21 koników.

W parkowej hodowli żyje stado około 70 koników polskich, ale można tu zobaczyć także bydło czerwone, bydło białogrzbiete oraz owce uhruskie.

A w samo południe można wziąć udział w wycieczce ścieżką poznawczą na Bukową Górę.
Poprowadzi ją przyrodnik z Roztoczańskiego Parku Narodowego, Zbigniew Maciejewski: – Czeka nas dwu-, dwuipółgodzinny spacer. jeżeli nie będzie dużego wiatru, burz czy deszczu będzie bardzo to bardzo przyjemny spacer. Nasze lasy były częścią zwierzyńca Zamoyskich. W związku z tym nie podlegały takiej intensywnej gospodarce jak inne lasy i zachowały bardzo duży stopień naturalności i złożoności.

Trasa na Bukową Górę liczy około 2,6 kilometra. To jedna z najczęściej uczęszczanych tras przyrodniczych w parku, bo ścieżka zadziwia różnorodnością przyrodniczą. Można tu obserwować bory sosnowe, jodłowe oraz buczynę karpacką.

Dzień otwarty potrwa do godziny 17.00. Zaplanowano też zawody kawaleryjskie, stoiska wystawiennicze, konkursy, gry i zabawy, a choćby pokaz kucia koników polskich oraz pieczenia podpłomyków.

JN / opr. ToMa

Fot. Aleksandra Flis / archiwum RL

Idź do oryginalnego materiału