Skąd się wzięła woda na Ziemi – nowa, zaskakująca teoria

2 tygodni temu
Zdjęcie: Skąd się wzięła woda na Ziemi


Jak dotąd uważano, iż wodór potrzebny do syntezy H2O pojawił się na naszej planecie wraz z bombardującymi ją asteroidami. Naukowcy z Uniwersytetu w Oxfordzie wywrócili jednak tę teorię do góry nogami, rzucając nowe światło w temacie zagadki, skąd wzięła się woda na Ziemi i czemu tak naprawdę zawdzięczamy życie.

Zaskakujące wyniki eksperymentu

Opublikowane 16 kwietnia br. w czasopiśmie naukowym Icarus badanie jest tak naprawdę analizą składu chondrytu enstatytowego LAR 12252, czyli rzadkiego meteorytu znalezionego w 2012 r. na Antarktydzie. Budową do złudzenia przypomina on Ziemię w początkach jej istnienia, a więc przed 4,55 mld lat. Zespół pod kierownictwem Toma Baretta wykorzystał znajdujący się w Harwell, w hrabstwie Oxford, synchroton, czyli zaawansowany akcelerator cykliczny, do prześwietlenia struktury meteorytu promieniami X w celu identyfikacji jego składu chemicznego.

Co się okazało? Ku zaskoczeniu badaczy, którzy oczekiwali atomów wodoru w chondrach, czyli niekrystalicznych ziarnach znajdujących się wewnątrz meteorytu, bardzo duże ilości siarczku wodoru odnaleziono w materiale je otaczającym. Sugeruje to, iż LAR 12252 już od początku swego istnienia był bogaty w wodór, który wraz z siarką zamknięty został w krystalicznej matrycy meteorytu. Wnioski z tego badania przeniesiono następnie na teorię o budowie naszej planety.

Skąd się wzięła woda na Ziemi?

Popularna przez długie lata teoria głosiła, iż proto-Ziemia była uboga w wodór, a dopiero przed 100 milionami lat obfitujące w ten pierwiastek asteroidy zderzyły się z powierzchnią naszej planety, umożliwiając tym samym syntezę wody. Badanie naukowców z Uniwersytetu w Oxfordzie zadało jednak kłam tej teorii sugerując, iż chondryty enstatytowe, o których wiemy, iż były blokami budującymi wczesną Ziemię, zawierały już znaczące ilości wodoru. Przed 100 mln lat, czyli okresem inwazji asteroidów, nasza planeta była już na tyle duża, iż powinna była mieć wodoru pod dostatkiem.

Odpowiedź na pytanie, skąd się wzięła woda na Ziemi, nie musi więc wcale wiązać się z kosmicznym zbiegiem okoliczności, jakim było bombardowanie meteorytów. Wodór najprawdopodobniej nie jest, jak myślano, zewnętrznym zanieczyszczeniem, ale atomem obecnym w strukturze planety od jej zarania.

Woda na Marsie

Życie na Ziemi nie jest przypadkiem

Podsumowując wyniki eksperymentu Tom Barrett nie ukrywał ogromnej ekscytacji: To badanie dostarcza kluczowych dowodów, na potwierdzenie teorii, iż woda na Ziemi jest rodzima. Współautor badania, prof. James Bryson, dodał: Myślimy, iż materiał, który zbudował Ziemię – a który analizujemy badając rzadkie meteoryty – był znacznie bogatszy w wodór niż wcześniej podejrzewano. Tym samym rozwój życia na naszej planecie wydaje się być procesem naturalnym, raczej niż dziełem przypadku.

Nie wiemy oczywiście wciąż, gdzie i jak powstały pierwsze cząsteczki H20 oraz w jaki sposób na ten proces wpłynęły bombardowania meteorytami, które faktycznie miały miejsce. Przypomnijmy, iż jeszcze w 2020 r. francuscy naukowcy z Uniwersytetu Lorraine ogłosili po zbadaniu meteorytu Sahara 97096, iż wodór obecny w chondrytach enstatytowych jest wynikiem zanieczyszczenia zewnętrznego, co miało potwierdzać teorię o kosmicznym pochodzeniu wodoru. Trudno jest wyrokować, co przyniosą dalsze badania chondrytowych meteorytów, których na Ziemi jest niestety bardzo niewiele.

Idź do oryginalnego materiału