Siły Izraela ostrzelały Palestyńczyków czekających na jedzenie. Media: Zginęły 23 osoby

4 godzin temu

Siły izraelskie zabiły w niedzielę w Strefie Gazy co najmniej 23 Palestyńczyków czekających na jedzenie. Do strzelaniny doszło w pobliżu punktów rozdawania żywności w ogarniętej wojną i głodem półenklawie - podała agencja Associated Press, powołując się na lokalne służby medyczne i świadków.

Szpitale w Gazie poinformowały o przyjęciu ciał przywiezionych spod punktów dystrybucji żywności wspieranej przez Izrael i USA fundacji GHF. Żołnierze Izraela zastrzelili kilka innych osób w pobliżu drogi, którą przez przejście graniczne miały wjechać do Gazy ciężarówki z pomocą humanitarną - podała agencja Associated Press.

Świadkowie powiedzieli AP, iż widzieli żołnierzy otwierających ogień do głodnych tłumów zbliżających się do ich stanowisk. Przedstawiciele szpitala w centralnej części Gazy opisali podobną sytuację, gdy w niedzielny poranek izraelskie wojska otworzyły ogień w kierunku Palestyńczyków próbujących dostać się do czwartego, najbardziej wysuniętego na północ punktu dystrybucji GHF.

Siły Izraela ostrzelały Palestyńczyków. Media: Zginęły 23 osoby

GHF rozpoczęła pracę w maju, gdy Izrael szukał alternatywy dla systemu zarządzanego przez ONZ, który dostarczał pomoc przez większą część wojny, ale został oskarżony przez Izrael o umożliwianie Hamasowi, który ochraniał konwoje, zagarnianie części zaopatrzenia.

Krytycy podkreślają, iż rozdawana przez GHF żywność musi zostać ugotowana, do czego potrzeba wody i paliwa (o które nie jest łatwo w wyniszczonej 22 miesiącami wojny Strefie Gazy), a ilość rozdanej pomocy jest zdecydowanie niewystarczająca.

ZOBACZ: "Czuję wstyd i poczucie winy". Izraelski dziennikarz o sytuacji w Strefie Gazy

Wojna w Strefie Gazy rozpoczęła się 7 października 2023 roku, gdy Hamas zaatakował południowy Izrael, zabijając około 1200 osób, głównie cywilów, i porwał na terytorium Gazy 251 kolejnych. Według ministerstwa zdrowia Gazy izraelska kampania pochłonęła ponad 60 tys. ofiar.

WIDEO: "To nie są sceny z filmu". Dramatyczna relacja Polaka ze zniszczonej fabryki w Kijowie
Idź do oryginalnego materiału