Setki mieszkańców bez autobusu. Samorządy milczą w sprawie Kasz-Bus

5 dni temu
Zdjęcie: Long stretch of open road in rural Poland, showcasing green fields under a blue sky filled with clouds.


Od 1 lipca br. mieszkańcy powiatów łódzkiego, tomaszowskiego i zgierskiego zostali pozbawieni kluczowych połączeń autobusowych. Przewoźnik Kasz-Bus zawiesił kursy na trasach Łódź-Tomaszów Mazowiecki, Łódź-Głowno oraz Głowno-Łowicz z powodu trudności finansowych. Problem dotyczy szczególnie uczniów, którzy od września mają rozpocząć naukę w szkołach średnich.

Przewoźnik czeka na rozmowy, samorządy nie odpowiadają

Firma Kasz-Bus od miesięcy bezskutecznie próbuje nawiązać dialog z lokalnymi władzami w sprawie dopłat do społecznie niezbędnych, ale nierentownych połączeń. Przewoźnik podkreśla, iż linie były prowadzone komercyjnie, jednak bez wsparcia publicznego ich utrzymanie stało się niemożliwe.

Urzędy wiedzą, iż brakuje transportu publicznego, a jednocześnie nie odpowiadają na nasze propozycje. Walczą z nami, żebyśmy wrócili, ale na warunkach czysto komercyjnych – a do tego po prostu nie ma możliwości – wyjaśnia przedstawiciel firmy.

Sytuacja szczególnie dotyka mieszkańców miejscowości oddalonych od przystanków Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, którzy byli zdani głównie na usługi Kasz-Bus.

Interwencja posłanki w całym regionie

Posłanka Paulina Matysiak podjęła szereg działań, wysyłając pisma do wszystkich zainteresowanych samorządów. Interwencje trafiły do starostów powiatów łowickiego, tomaszowskiego, łódzkiego wschodniego i zgierskiego oraz do burmistrzów i wójtów gmin leżących na trasach przewoźnika.

Czas ucieka, a decyzji brak. Zawieszenie tych połączeń to nie tylko problem logistyczny, ale realne ryzyko wykluczenia komunikacyjnego – alarmuje parlamentarzystka.

W swoich pismach domaga się konkretnych informacji o planowanych działaniach, możliwych dopłatach do kursów oraz alternatywach transportowych dla mieszkańców. Szczególną uwagę zwraca na sytuację młodzieży szkolnej, która od września będzie musiała dojeżdżać do szkół średnich.

Skandal w powiecie zgierskim

Najbardziej bulwersującą sytuację odnotowano w powiecie zgierskim. Na 6 sierpnia zaplanowano spotkanie z udziałem przewoźnika, przedstawicieli samorządu oraz dyrektora biura poselskiego Matysiak. Dzień przed spotkaniem władze powiatu je odwołały, tłumacząc się przekroczeniem swoich kompetencji.

Takie działanie uważam za skandaliczne. Sprawa dotyczy setek mieszkańców, którzy od września mogą stracić dostęp do transportu – komentuje posłanka. W oficjalnej interwencji skierowanej do starosty zgierskiej pyta wprost, czy zaspokojenie potrzeb komunikacyjnych mieszkańców nie jest istotną sprawą dla władz powiatu.

Transport publiczny jako usługa społeczna

Kasz-Bus deklaruje gotowość powrotu na trasy, pod warunkiem otrzymania wsparcia finansowego od samorządów. Posłanka Matysiak podkreśla, iż transport publiczny nie może być traktowany wyłącznie przez pryzmat wolnego rynku.

Transport publiczny nie może być postrzegany jako luksus. To podstawowa usługa, od której zależy dostęp mieszkańców do edukacji, pracy i ochrony zdrowia – argumentuje Matysiak.

Parlamentarzystka zapowiada monitoring odpowiedzi samorządów i oczekuje konkretnych rozwiązań jeszcze w sierpniu. Jej zdaniem żadna gmina i żaden powiat nie mogą pozostawić swoich mieszkańców, zwłaszcza uczniów, bez dostępu do transportu publicznego od początku roku szkolnego.

Problem dotyczy łącznie kilkunastu gmin, w tym Domaniewic, Łowicza, Strykowa, Głowna, Tomaszowa Mazowieckiego, Ujazdu, Rokicin, Brójc i Andrespola.

Idź do oryginalnego materiału