Na niejawnym posiedzeniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie zmieniono wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego, który zezwolił na protest przewoźników w Dorohusku. Zdaniem polityków opozycji stało się to pod naciskiem Ukraińców.
Przypomnijmy: wójt gminy Dorohusk zakazał przewoźnikom protestu przy granicy z Ukrainą. Organizatorzy odwołali się do sądu. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił zakaz. Na niejawnym posiedzeniu, w trybie 24-godzinnym Sąd Apelacyjny zmienił jednak tę decyzję. Protest stał się nielegalny.
Ukraińcy naciskali?
Według polityków opozycji mogło się tak stać na skutek nacisków Ukraińców. Interweniował m.in. wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Ołeksandr Miszczenko, który spotkał się z szefem polskiej ambasady w Kijowie Piotrem Łukasiewiczem, żądając szybkiego rozwiązania sprawy. Grzmiał, iż „sytuacja przed wyborami w Polsce” psuje relacje między oboma państwami.
Poseł Konfederacji i jeden z organizatorów protestu Rafał Mekler zacytował wpis ukraińskiego ministra infrastruktury Siergieja Derkacza, w którym ten chwali się, iż „wspólnie z ambasadą jest w kontakcie z lokalnymi władzami” a te „złożyły już apelację do sądu”.
– Wychodzi na to iż obce państwo moderuje nasze wewnętrzne stosunki. Wychodzi na to iż Tusk w innym wagonie niż reszta szefów państw, przesadzony przez Ukraińców to nie wypadek przy pracy a norma… – skomentował Mekler.
Dla kogo pan pracuje?
– Skandal! Czy minister infrastruktury Dariusz Klimczak „sprzedał” polskich przewoźników? Dla kogo Pan „pracuje”??? Podobno Ministerstwo było zainteresowane, aby jak najszybciej zakończyć protest przewoźników w Dorohusku. I udało się Wam zadziałać przeciwko branży transportowej… – to z kolei komentarz Alvina Gajadhura, byłego szefa GITD.
Skandal! Czy Minister @MI_GOV_PL @DariuszKlimczak „sprzedał” polskich przewoźników? Dla kogo Pan „pracuje”??? Podobno Ministerstwo było zainteresowane, aby jak najszybciej zakończyć protest przewoźników w Dorohusku. I udało się Wam zadziałać przeciwko branży transportowej… https://t.co/ioce9wzow1 pic.twitter.com/l2EOPRTEC8
— Alvin Gajadhur (@AlvinGajadhur) May 13, 2025
Protestujący przewoźnicy we wtorek wieczorem kontynuowali swoje działania, bo nie otrzymali jeszcze żadnej oficjalnej informacji z sądu. Przepuszczali po jednej ciężarówce z Ukrainy na godzinę.