Rząd chce tchnąć nowego ducha w układy zbiorowe. Jesteśmy w ogonie Europy

wdi24.pl 4 godzin temu

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o układach zbiorowych pracy, który niedługo trafi do Sejmu. Procedury mają być prostsze i mniej obciążające administracyjnie. Najwięcej kontrowersji budzi rozszerzenie definicji pracownika na osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych oraz utrzymanie zasady korzystności. Układ zbiorowy, czyli porozumienie zawierane pomiędzy pracodawcą (lub organizacją pracodawców) a związkami zawodowymi, które reguluje prawa i obowiązki stron stosunku pracy – w szczególności warunki zatrudnienia, wynagradzania i świadczeń socjalnych, to w Polsce rzadkość. Takie układy obejmują zaledwie 15 proc. osób pracujących. To jeden z najniższych wskaźników w Europie — w Niemczech to 56, a we Francji aż 99 proc. Nowe przepisy, przyjęte przez Radę Ministrów, mają to zmienić. Jak podkreśla Maciej Drozd, ekspert Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, w projekcie są zarówno potrzebne zmiany, jak i poważne zagrożenia. Zaznacza, iż najważniejsze obawy dotyczą rozszerzenia definicji pracownika na osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych, co oznacza wzrost kosztów i mniejszą elastyczność zatrudnienia. Więcej o nowych przepisach przeczytasz tu:

Idź do oryginalnego materiału