Rozwodowy przełom! Zakaz dochodzenia winy w rozwodzie, rewolucja, która zmieni każde małżeństwo

6 godzin temu

Rozwody po nowemu, to koniec alimentów „za winę” i sądowego rozliczania intymnych szczegółów. Rozpad małżeństwa nie będzie już oznaczał długiej sądowej batalii o to, kto ponosi winę i kto zapłaci alimenty. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada przełom w przepisach rozwodowych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Zgodnie z nowym projektem, sądy nie będą ustalały, kto z małżonków „zawinił” za rozpad związku. Oznacza to kres wieloletniego procederu roztrząsania zdrad, awantur i spraw osobistych na sali rozpraw.

Sędziowie nie będą już analizować prywatnych szczegółów życia małżonków. W praktyce – koniec z wystawianiem życia intymnego na widok publiczny. Nowe przepisy mają przyspieszyć postępowania i ograniczyć traumatyzujące doświadczenia rozwodowe.

Koniec alimentów z automatu

Jedną z najbardziej rewolucyjnych zmian jest likwidacja zasady, iż małżonek uznany za „niewinnego” może domagać się alimentów od „winnego”. Alimenty mają przysługiwać wyłącznie wtedy, gdy były małżonek nie jest w stanie się sam utrzymać, np. z powodu choroby lub poważnej niepełnosprawności. Sam fakt rozwodu nie będzie już wystarczający do otrzymania wsparcia finansowego od byłego partnera.

To oznacza istotną zmianę zwłaszcza dla osób, które dotąd liczyły na alimenty z racji uznania ich za „stronę poszkodowaną”. Zamiast alimentacyjnej walki, ma obowiązywać zasada samodzielności ekonomicznej po rozwodzie.

Szybsze i mniej bolesne rozwody?

Ministerstwo podkreśla, iż projekt ma służyć przede wszystkim uproszczeniu procedur. Zamiast żmudnych i bolesnych analiz małżeńskiego życia, sądy mają skupić się na kwestiach istotnych – podziale majątku i opiece nad dziećmi. Spory o to, kto zdradził i kiedy, przestaną być częścią postępowania rozwodowego.

Nowe przepisy budzą jednak także niepokój. Część środowisk prawniczych i organizacji społecznych ostrzega, iż kobiety, które poświęciły swoją karierę na rzecz wychowania dzieci, mogą w nowym systemie zostać bez wsparcia.

Emocje w sieci i obawy o nadużycia

W mediach społecznościowych widać wyraźny podział. Jedni z ulgą witają kres „sądowych oper mydlanych”, inni ostrzegają przed konsekwencjami. W tle pojawiają się pytania: czy sądy nie przestaną chronić tych, którzy byli ofiarami przemocy? Czy nowe zasady nie odbiją się negatywnie na osobach zależnych finansowo?

W środowisku prawniczym krążą też pogłoski o kolejnych planowanych reformach. Mówi się o całkowitym odejściu od orzekania o winie i dalszym skracaniu procedur rozwodowych.

Jedno jest pewne: zmiany dotykają podstawowych kwestii życia rodzinnego i będą miały długofalowy wpływ na sytuację tysięcy osób. Nowe przepisy mają wejść w życie w 2025 roku i już teraz rozpala to dyskusje nie tylko wśród prawników, ale i opinii publicznej.

Źródło: infor.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału