Aktywiści Greenpeace pojawili się na kolejnej już sesji Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego, który opracowuje Globalny Traktat o Tworzywach Sztucznych. Przed wjazdem do Pałacu Narodów w Genewie, gdzie odbyło się spotkanie, w ramach protestu wylali czarny olej. Organizacja wskazuje, iż to manifest przeciwko gigantom petrochemicznym, którzy chcą wpłynąć na decyzje gremium.
Rozlali na drodze czarny olej. Aktywiści Greenpeace po raz kolejny szokują
W Pałacu Narodów w Genewie odbyła się kolejna sesja Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego. Podczas spotkania na miejscu pojawili się aktywiści Greenpeace, którzy wylali czarny olej na całej długości drogi dojazdowej do pałacu, jak również rozwiesili transparenty z napisem "Traktat nie jest na sprzedaż".
ZOBACZ: Ukraińcy protestują w obronie organów antykorupcyjnych. Rosjanie perfidnie to wykorzystali
Nawiązywali w ten sposób do "nieuprawnionego wpływu przemysłu paliw kopalnych na negocjacje". Zdaniem organizacji, państwa wydobywające ropę naftową oraz firmy wydobywające paliwa kopalniane próbują nie dopuścić do zawarcia porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji plastiku.
Greenpeace protestuje w Genewie. Na drodze czarny olej
"Każda kolejna runda negocjacji przyciąga kolejnych lobbystów z branży naftowo-gazowej. Giganci zanieczyszczają negocjacje od wewnątrz i wzywamy ONZ do ich wykluczenia. Nie można pozwolić by garstka zacofanych firm zignorowała wyraźnie wezwanie całego społeczeństwa" - powiedział Graham Forbes - szef delegacji Greenpeace do spotkań ws. Traktatu cytowany w oświadczeniu prasowym.
ZOBACZ: Ostatnie Pokolenie próbowało wtargnąć na teren Pałacu Prezydenckiego. Aktywiści zatrzymani przez SOP
To nie pierwszy spór między Greenpeace a naftowymi gigantami. W marcu tego roku organizacja musiała zapłacić 660 milionów dol. firmie Energy Transfer. Uznano, iż aktywiści działali na szkodę projektu rurociągu Dakota Access Pipeline. W kwietniu tego roku z kolei Greenpeace protestowało w Polsce.
Aktywiści wspięli wówczas na ogromną koparkę na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Turów. Żądali natychmiastowego działania rządu w sprawie zakończenia eksploatacji węgla brunatnego w regionie. Na plakacie widniała podobizna Donalda Tuska z podpisem "Węgiel jest skończony. Premierze, zadbaj o ludzi!".
