Rekordowa liczba protestów. SN ogłasza pierwsze jawne posiedzenia

4 godzin temu

Sytuacja po wyborach prezydenckich nabiera tempa. W nadchodzących dniach oczy opinii publicznej zwrócą się ku Sądowi Najwyższemu, który przygotowuje się do rozpatrzenia kluczowych spraw. Zapowiedziano już pierwsze jawne posiedzenia, a liczba złożonych protestów okazuje się rekordowa.

Fot. Warszawa w Pigułce

Sąd Najwyższy zajmie się protestami wyborczymi. Znamy termin pierwszych posiedzeń

W czwartek Sąd Najwyższy ogłosił termin pierwszych jawnych posiedzeń poświęconych protestom wyborczym, które wpłynęły po tegorocznych wyborach prezydenckich. Sprawy, w których zdecydowano się na przeprowadzenie dowodów z oględzin kart wyborczych, będą rozpatrywane już 27 czerwca. To pierwszy krok w procedurze, która może przesądzić o ważności wyborów głowy państwa.

Setki tysięcy kart pod lupą sędziów

Sąd Najwyższy zaplanował dwa jawne posiedzenia w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Odbędą się 27 czerwca o godz. 9:00 i 11:00. Jak poinformował sędzia Aleksander Stępkowski, w ich trakcie mają zostać przedstawione wyniki oględzin kart z trzynastu komisji obwodowych. Dotyczą one m.in. Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Bielska-Białej i Grudziądza.

To nie koniec – Sąd Najwyższy wystąpił z podobnymi wnioskami w kolejnych sprawach i sam prowadzi działania dowodowe. Możliwe, iż także inne składy sędziowskie zdecydują się na przeprowadzenie jawnych posiedzeń.

Skala protestów bezprecedensowa

Tegoroczne wybory prezydenckie wywołały falę niezadowolenia wśród obywateli. Tylko do piątku 20 czerwca do SN wpłynęło ok. 45 tys. protestów. Sędzia Stępkowski podkreślił, iż do sądu wciąż docierają kolejne przesyłki nadane przed upływem terminu – czyli do 16 czerwca włącznie. Ostateczna liczba protestów może sięgnąć choćby 50 tysięcy.

To bezprecedensowa sytuacja, z którą Sąd Najwyższy musi się zmierzyć w krótkim czasie. Zgodnie z przepisami, uchwała o ważności wyboru prezydenta musi zapaść do 2 lipca – czyli w ciągu 30 dni od ogłoszenia wyników wyborów. Termin ten ma jednak charakter instrukcyjny, co oznacza, iż jego przekroczenie nie pociąga za sobą skutków prawnych.

Ważność wyborów pod znakiem zapytania?

Po rozpoznaniu wszystkich protestów oraz na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej zdecyduje o ważności wyboru Prezydenta RP. Choć termin 2 lipca zbliża się nieubłaganie, formalne posiedzenie w tej sprawie nie zostało jeszcze wyznaczone.

Sędzia Stępkowski zapewnia, iż SN „zamierza dotrzymać tego terminu”, choć przy tak ogromnej liczbie protestów to ogromne logistyczne wyzwanie. Decyzja Sądu Najwyższego będzie miała najważniejsze znaczenie dla potwierdzenia legalności procesu wyborczego i społecznego zaufania do jego wyników.

Idź do oryginalnego materiału