Polacy mieszkający poza granicami kraju w rekordowej liczbie zarejestrowali się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Według danych przekazanych przez Justynę Chrzanowską, pełnomocniczkę ministra spraw zagranicznych ds. organizacji wyborów, w spisie wyborców znalazło się niemal 700 tys. osób. Powodem tej mobilizacji jest nie tylko chęć wsparcia konkretnego kandydata, ale także wyraźna potrzeba wyrażenia sprzeciwu wobec drugiego - mówi w rozmowie z Onetem dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wszystko wskazuje na to, iż tegoroczne wybory mogą osiągnąć najwyższą frekwencję w historii. Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska zwraca uwagę, iż mobilizacja ta wpisuje się w ogólną tendencję wyższego zainteresowania wyborami prezydenckimi, szczególnie w decydującej turze. Zdaniem ekspertki, społeczna aktywność wyborców jest związana z działaniami sztabów wyborczych i intensywną kampanią informacyjną. — Fakt, iż za granicą zarejestrowało się tyle ludzi, też pozwala na takie optymistyczne przewidywania co do frekwencji. Być może zbliżymy się do frekwencji historycznej, jeżeli chodzi o wybory prezydenckie — zaznacza prof. Brodzińska-Mirowska, która zauważa także wzrost emocji wśród głosujących, którzy decydują się na dopisanie do spisu wyborców. Brodzińska-Mirowska odnosi się również do wpływu medialnych doniesień na zainteresowanie wyborami oraz decyzje wyborców. W ostatnich dniach pojawiły się zarzuty wobec Karo
Rekordowa liczba Polaków za granicą chce wziąć udział w wyborach
wdi24.pl 2 miesięcy temu
- Strona główna
- Polityka lokalna
- Rekordowa liczba Polaków za granicą chce wziąć udział w wyborach
Powiązane
Od 1 sierpnia weszły w życie wielkie zmiany dla palaczy
6 godzin temu
Polecane
Kto tak naprawdę zapłaci 35% cła w Kanadzie
1 godzina temu
Co robić w długi weekend?
3 godzin temu
GospeLOVE LATO -Jam Session [Zdjęcia]
4 godzin temu
Amerykańskie okręty atomowe wysłane w pobliże Rosji
5 godzin temu