Radny z PiS zostanie pozbawiony mandatu?

2 godzin temu
Zdjęcie: Radny z PiS zostanie pozbawiony mandatu?


Na najbliższej sesji Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, zaplanowanej na 27 sierpnia, radni zajmą się sprawą potencjalnego wygaśnięcia mandatu Dawida Korzeniewskiego – przedstawiciela klubu Prawa i Sprawiedliwości. Kontrowersje budzi kwestia faktycznego miejsca zamieszkania samorządowca.

Anonimowe zawiadomienie do wojewody

Do wojewody wielkopolskiego trafiło anonimowe pismo, w którym autorzy twierdzą, iż Korzeniewski – mimo zameldowania w Ostrowie Wielkopolskim – od 2018 roku miał faktycznie mieszkać z żoną w jednej z miejscowości pod Ostrowem. Zgodnie z kodeksem wyborczym, radny gminny musi stale zamieszkiwać na terenie gminy, w której pełni mandat. Zmiana miejsca zamieszkania poza jej obszar oznacza utratę prawa do zasiadania w radzie.

Wyjaśnienia radnego

Dawid Korzeniewski odpiera zarzuty. – Nigdy stałego miejsca zamieszkania nie zmieniałem – podkreśla. W swoich wyjaśnieniach złożonych radzie miejskiej przedstawił dokumenty mające potwierdzać, iż jego miejscem zamieszkania pozostaje Ostrów Wielkopolski. Wśród załączników znalazły się m.in. zaświadczenie o zameldowaniu, dokumenty parafialne, oświadczenia właścicieli nieruchomości, zaświadczenie ze spółdzielni mieszkaniowej czy świadectwo pracy.

Rola rady i wojewody

Sprawą w pierwszej kolejności zajmie się komisja skarg, wniosków i petycji, a następnie cała rada miejska. Jak tłumaczy przewodniczący rady Damian Grzeszczyk, najważniejsze znaczenie ma faktyczne miejsce zamieszkania radnego, a nie sam meldunek:
Wojewoda dał nam za zadanie zweryfikować, czy pan radny mieszka w Ostrowie, czy też poza Ostrowem, jak to wynika z zawiadomienia.

Jeśli rada podejmie uchwałę o wygaśnięciu mandatu, Korzeniewski będzie mógł odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W przypadku odmowy wygaszenia mandatu sprawa również trafi do wojewody, który – w razie konieczności – może wydać zarządzenie zastępcze i samodzielnie pozbawić radnego mandatu.

Nie pierwsza taka sprawa

Przewodniczący Grzeszczyk zaznacza, iż podobne postępowania nie są ewenementem. Sytuacje dotyczące weryfikacji miejsca zamieszkania radnych miały miejsce m.in. w Kępnie i Szczecinie.

Idź do oryginalnego materiału