Putin obraził Trumpa? "Poczuł się dotknięty"

1 dzień temu
Mimo starań amerykańskiej administracji, Rosja nieustannie atakuje ukraińskie miasta. - Donald Trump był przekonany, iż relacje, które go wiążą z Władimirem Putinem, są na tyle dobre, iż będzie w stanie bardzo gwałtownie przekonać go do ograniczenia, albo choćby do zakończenia działań zbrojnych na terytorium Ukrainy, co okazało się nieprawdą. Trump poczuł się personalnie dotknięty działaniem Putina - ocenił w programie "Newsroom WP" Bartłomiej Kot z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Według niego może to spowodować, iż amerykański prezydent będzie kontynuował wspieranie Ukrainy. - Jednak przez cały czas nie wydaje mi się, żeby Donald Trump był człowiekiem, który jest w stanie jednoznacznie przeważyć szalę na stronę ukraińską; on nie wyjdzie poza to, co już dziś jest na stole, czyli kwestie zrealizowania już zakontraktowanej pomocy - twierdzi ekspert. Przypomniał, iż Trump musi liczyć się ze zdaniem swojego twardego elektoratu, któremu nie podoba się otwarte wspieranie Kijowa. Kot ocenił ponadto, iż w kwestiach związanych z bezpieczeństwem, Europa nie powinna polegać tylko na Stanach Zjednoczonych. - Jednym z poważnych tematów, na który powinniśmy zacząć dyskutować, chociaż to brzmi w tym momencie trochę jak science fiction, to są europejskie zdolności nuklearne - wskazał. Jego zdaniem na Starym Kontynencie powinno się też rozważyć powrót do obowiązkowej służby wojskowej.
Idź do oryginalnego materiału