Przyjechał pracować na kontrakcie w Polsce. Przez 26 lat nie mógł wrócić do domu. Teraz zabiera głos

3 godzin temu
Zdjęcie: George Lee i rynek w Krakowie (screen: DESJADDOO/X)


George Lee przyjechał do Polski w 1997 r., by przez dwa lata pracować na kontrakcie w prywatnej szkole języka angielskiego. Po tym, jak jego umowa wygasła nie mógł wrócić do Wielkiej Brytanii i na 26 lat został uziemiony w naszym kraju. Jak informuje "The Mirror", teraz Jamajczyk w końcu dostał pozwolenie na powrót na wyspy. Jego historia ma związek ze słynnym skandalem Windrush, czyli bezpodstawnymi działaniami brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w celu przymusowej deportacji z kraju osób przybyłych tam z kolonii na Karaibach.
Idź do oryginalnego materiału