"Przepraszam". Szefowa sztabu Trzaskowskiego zabrała głos

1 dzień temu

Szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego zabrała głos po porażce w wyborach prezydenckich. "Przepraszam. Mieliśmy świetnego kandydata, uczciwego i dobrego człowieka, a nie dowieźliśmy" – napisała w poście w mediach społecznościowych. Na słowa Wioletty Paprockiej odpowiedział europoseł PiS Dominik Tarczyński. "Weź Gajewską, worek kartofli i nie wracaj. Albo wróć na parlamentarne" – stwierdził.

Zobacz więcej

"Przepraszam. Mieliśmy świetnego kandydata, uczciwego i dobrego człowieka, a nie dowieźliśmy. Dziękuję, bo mieliśmy od Was ogromne wsparcie. Jesteście wspaniałym teamem" – napisała w poście na platformie szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta.

Jednocześnie Wioletta Paprocka wezwała do tego, aby dalej "być z Rafałem Trzaskowskim". Jak stwierdziła, włodarz stolicy "zrobił wszystko, co mógł", aby wygrać wybory. Tym samym główną odpowiedzialność za jego porażkę wzięła na swoje barki.

Wyniki wyborów prezydenckich. Szefowa sztabu Trzaskowskiego przeprasza

Na wpis Wioletty Paprockiej zareagował europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.

"Za przepraszam i dziękuję to się nie kupuje" – ocenił, wypominając Paprockiej, iż po raz drugi miała ona doprowadzić do klęski Trzaskowskiego. Tarczyński zasugerował przy tym, iż kampania kandydata KO finansowana była przez Georga Sorosa, który jego zdaniem "upomni się o zwrot inwestycji".

ZOBACZ: Starcie koalicjantek w sieci. "Pracowałam na panią 10 lat"

"Weź Gajewską, worek kartofli i nie wracaj. Albo wróć na parlamentarne" – dodał, nawiązując do wpadki posłanki Kingi Gajewskiej, która kilka dni przed II turą opublikowała w sieci zdjęcia z DPS-u, do którego dostarczyła m.in. worek ziemniaków.

Trzaskowski gratuluje Nawrockiemu. Prezydent elekt odpowiada

W poniedziałek za swoją wyborczą porażkę przeprosił sam Rafał Trzaskowski.

ZOBACZ: Ukraińcy o wygranej Nawrockiego. Ekspert pisze o "Węgrach 2"

"Przepraszam, iż nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, iż nie zwyciężyliśmy wspólnie" – przekazał we wpisach, które zamieścił w swoich social mediach.

Kandydat KO pogratulował także swojemu konkurentowi Karolowi Nawrockiemu i upomniał go, iż wygrana w "tak trudnych czasach" i "przy tak wyrównanym wyniku" zobowiązuje. Wieczorem prezydent elekt odpowiedział na te słowa, zapewniając, iż swoje zwycięstwo przyjmuje "z pokorą oraz szacunkiem".

WIDEO: Zdecydowane zwycięstwo kandydata KO w Niemczech. Relacja Tomasza Lejmana
Idź do oryginalnego materiału