11 godzin temu
Czerwiec 2025 roku zapisał się w historii polskiej energetyki. Jak wynika z danych Forum Energii, po raz pierwszy odnawialne źródła energii (OZE) wyprodukowały w Polsce więcej prądu niż wszystkie elektrownie węglowe razem wzięte.
To symboliczny moment, który potwierdza postępującą transformację energetyczną w kraju. Zgodnie z najnowszymi danymi, w minionym miesiącu OZE odpowiadały za 44,1 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej, podczas gdy łączny udział węgla kamiennego i brunatnego wyniósł 43,7 proc.
Trend ten pozostało wyraźniejszy, gdy spojrzymy na cały drugi kwartał 2025 roku. Udział węgla w miksie energetycznym spadł w tym okresie do 45,2 proc., w porównaniu do 53,6 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Produkcja energii z węgla kamiennego była w czerwcu o 23 proc. niższa niż rok wcześniej, a z węgla brunatnego aż o 29 proc. niższa.
Większy udział taniej energii z odnawialnych źródeł ma bezpośrednie przełożenie na ceny prądu na rynku. W drugim kwartale średnia cena energii elektrycznej na rynku spot spadła do 375 zł za MWh, podczas gdy rok wcześniej wynosiła 409 zł. Eksperci zaznaczają jednak, iż tak dobre wyniki OZE to w dużej mierze zasługa słonecznej i wietrznej pogody wiosną i latem. Jesienią i zimą, gdy zapotrzebowanie na energię rośnie choćby o jedną trzecią, produkcja z fotowoltaiki znacząco spada, a obecna moc farm wiatrowych (11 GW) jest niewystarczająca do pełnego pokrycia potrzeb.
Kluczowym elementem dla zapewnienia stabilności systemu energetycznego przez cały rok jest dalszy rozwój energetyki wiatrowej. w tej chwili w Senacie procedowana jest tzw. ustawa wiatrakowa, która ma wprowadzić m.in. minimalną odległość 500 metrów od zabudowań. Rozwój tej gałęzi OZE to nie tylko kwestia bezpieczeństwa energetycznego, ale także szansa gospodarcza – szacuje się, iż może on stworzyć od 50 do 100 tysięcy nowych miejsc pracy.
Jak podkreślają analitycy, Polska stoi dziś przed strategicznym wyborem. Alternatywą dla rozwoju krajowych, odnawialnych źródeł energii jest wypełnianie luki po wygaszanych elektrowniach węglowych drogim gazem z importu, m.in. z Kataru, USA czy Norwegii. Na pierwszą elektrownię jądrową Polska będzie musiała poczekać jeszcze co najmniej kilkanaście lat.
Jeśli artykuł Przełom w polskim miksie energetycznym. OZE wyprodukowały więcej prądu niż węgiel nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.
