Temat likwidacji Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy pojawił się podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. Prezydent Beata Mokal-Słaniewska stwierdziła, iż proces likwidacyjny może potrwać od 1,5 roku do choćby dwóch lat i rozpocznie się wraz z zakończeniem pierwszego semestru roku szkolnego. Dokumenty mówią co innego. Prezydent wbiła przy okazji szpilę staroście świdnickiemu, zarzucając, iż decyzje powiatu doprowadziły do ruiny dwie zabytkowe kamienice w Świdnicy.
TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH
O Zakład Poprawczy zapytał radny Wiesław Żurek, który stwierdził, iż otrzymuje wiele pytań od pracowników placówki, a sam czerpie wiedzę z mediów, które w jego opinii podają informacje nieoficjalne. Temat jako pierwszy podjęła Swidnica24.pl na prośbę pracowników poprawczaka, a przekazywane przez nas informacje opierają się na dokumentach, wypowiedziach załogi, uchodźców, związkowców, posłów, odpowiedziach ministerstwa sprawiedliwości, miasta, powiatu i wojewody. To nasze uwagi doprowadziły do wykrycia istotnego błędu w zarządzeniu ministra sprawiedliwości, który wskazał niewłaściwy samorząd do przejęcia zarządu trwałego: zamiast starosty powiatu świdnickiego wpisał prezydenta miasta Świdnicy.
Radny Żurek uznał jednak, iż najpewniejszym źródłem informacji jest prezydent miasta i do niej podczas dzisiejszej sesji zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie likwidacji Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy oraz dalszych losów mienia przy ul. Sprzymierzeńców.
Faktem jest, iż prezydent Świdnicy dwukrotnie gościła wiceministra sprawiedliwości Marię Ejchart oraz na polecenie wojewody prowadzi w poprawczaku ośrodek dla uchodźców z Ukrainy, ale to jedyne związki tego samorządowca z poprawczakiem. przez cały czas nie jest jasne i do tego prezydent nigdy się nie odniosła, dlaczego pozostaje w tak bliskich kontaktach z wiceministrem sprawiedliwości.
W odpowiedzi dla radnego Żurka Beata Moskal-Słaniewska przyznała, iż miasto jest „z boku” tej sprawy, ale nie powstrzymało jej to przed wyrażeniem zdania na temat samego procesu likwidacyjnego, ani swojej oceny samorządu powiatowego.
Prezydent mówi:
– Jedna rzecz, którą na pewno mogę przekazać, bo uczestniczyłam jako gospodarz miejsca w tym spotkaniu (12 sierpnia w Świdnicy, przyp. red.), pani wiceminister Maria Ejchart zadeklarowała i ta deklaracja została uwzględniona w decyzji pana ministra, iż proces likwidacji zakładu poprawczego jako instytucji będzie trwał czy zostanie ogłoszony z końcem pierwszego semestru, czyli to jest wiosna przyszłego roku. To nie znaczy, iż zakład poprawczy zostanie zlikwidowany, rozpocznie się wtedy proces likwidacji, czyli na pewno jakaś grupa pracowników, niewielka, będzie miała za zadanie przeprowadzenie procesu. Z czym to się wiąże? Z inwentaryzacją, z przekazaniem, z wywozem mienia ruchomego, z inwentaryzacją obiektu. To jest proces bardzo długotrwały, złożony. Z doświadczenia swojego, bo przecież również przeprowadzamy różnego rodzaju procesy inwentaryzacyjne, szacuję, ale mogę się mylić, ale będzie to nie krócej niż 1,5 roku. Czyli de facto możemy mówić o tym, iż zakład w takim kształcie, w jakim istnieje, może być przekazany komukolwiek za około dwa lata. I myślę, iż wtedy będą podejmowane decyzje, co z tym mieniem. Ono formalnie będzie w zarządzie starostwa powiatowego, co nie oznacza, iż powiat świdnicki przejmie to mienie. To znów nie będzie absolutnie nasza decyzja, tylko decyzja ministerstwa sprawiedliwości – stwierdziła Moskal-Słaniewska.
Fakty:
Ministerstwo Sprawiedliwości nie decyduje, do jakiego samorządu trafią nieruchomości po Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich. „Odnosząc się do pytania o oddanie nieruchomości miastu, informujemy, iż decyzja taka pozostaje poza zakresem kompetencji Ministra Sprawiedliwości.” – to odpowiedź biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości z dnia 19 września 2025 roku, którą Swidnica24.pl cytowała w poprzedniej publikacji.
Na pytanie Swidnica24.pl, dlaczego w zarządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 września znalazł się zapis o przekazaniu nieruchomości prezydentowi Świdnicy, biuro wyjaśniło: „Nieruchomości po znoszonym Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Świdnicy zostaną przekazane Prezydentowi Miasta Świdnica w związku z wygaśnięciem trwałego zarządu”, zostanie zmieniony, ponieważ faktycznie nieruchomości te po wygaszeniu trwałego zarządu wrócą do gospodarowania przez organ, który wydał decyzję o trwałym zarządzie, a w tej sprawie organem adekwatnym jest Starosta Powiatu Świdnickiego.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie jest ministerstwem adekwatnym do reprezentowania Skarbu Państwa w zakresie nieruchomości. W swoich kompetencjach mają to ministerstwa: rozwoju i technologii oraz aktywów państwowych.
Proces likwidacji już się rozpoczął, a pierwszym punktem było Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 września 2025 roku o zniesieniu ZP i SdN w Świdnicy. Kolejne kroki są bardzo skrupulatnie wyznaczone w harmonogramie co do tygodnia, a w zakres tych działań wchodzi również inwentaryzacja. Placówka definitywnie przestanie istnieć z dniem 31 marca 2025. Potwierdzają to dokumenty, o które prezydent Świdnicy może zapytać wiceministra sprawiedliwości Marię Ejchart.
Prezydent mówi:
– jeżeli będą takie rozmowy ze strony ministerstwa, to na pewno państwa poinformuję – mówiła prezydent Świdnicy. – Zgadzam się z panem radnym, to jest bardzo duży majątek, kilka znacznych obiektów, dobrze utrzymanych, bo jednak nakłady na remonty, na modernizacje były tam systematycznie przydzielane. Na pewno nikt nie chciałby dopuścić do takiej sytuacji, iż nie byłyby one zagospodarowane, byłyby one porzucone. Mamy przykłady w mieście budynków, które zostały przejęte, akurat nie przez samorząd świdnicki, tylko przez samorząd powiatowy i ten okres stagnacji albo nieudane sprzedaże, bo jeżeli wspomnimy wille przy ul. Muzealnej to budynek przez wiele lat stał, niszczał. Podobny los, gorszy, bo nie znalazł się inwestor, spotkał Szkołę Podstawową nr 7, która trafiła w ręce dewelopera, który dzisiaj wystawia ją na sprzedaż za kwotę kilkakrotnie wyższą niż cena zakupu. Nie ma pomysłu, nie ma żadnych nakładów poczynionych. Piękny budynek zdewastowany, zniszczony. Na pewno nikt nie chciałby do takiej sytuacji dopuścić, być może ministerstwo będzie warunkowało przekazanie obiektu temu samorządowi, który będzie miał na to pomysł, a nie temu, który takie nieruchomości porzuci i doprowadzi do takiego stanu, iż będą to ruiny. Żal byłby wielki.
Fakty:
Ani willa Morys Ruh przy ul. Muzealnej, ani budynek Szkoły Specjalnej nr 7 przy ul. Jagiellońskiej nie były przez powiat świdnicki „przejęte”. Oba były własnością powiatu świdnickiego jako placówki oświatowe i zostały w drodze przetargów sprzedane.
Agnieszka Szymkiewicz