Prasa: porażka dwóch rządów osłabia prezydenta Macrona

ifrancja.fr 6 godzin temu

Dziennik „Le Monde”, komentując upadek rządu Francois Bayrou, podkreśla we wtorek, iż rozwiązanie parlamentu w 2024 roku i porażki dwóch rządów osłabiają prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Szef państwa znajduje się teraz pod presją opozycji przy wyborze kolejnego szefa rządu – dodaje gazeta.

„Po dwóch kolejnych porażkach, Michela Barniera i Francois Bayrou, szef państwa znalazł się bez piorunochronu w Matignon (umowne określenie urzędu premiera – PAP)” – ocenia „Le Monde”. Jak dodaje, Macron „po raz trzeci od rozwiązania parlamentu w czerwcu 2024 roku próbuje znaleźć premiera, który przynajmniej sprawi, iż Francja będzie miała budżet”.

Wobec stanowiska opozycji, która nawołuje do nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich bądź stawia warunki udziału w rządzie, „pole manewru (prezydenta – PAP) kurczy się” – podkreśla dziennik.

Zauważa, iż podnoszą się liczne głosy w obozie rządzącym, wzywające, by prezydent „zasadniczo zmienił metodę” wyboru. Na prawicy i w centrum (które tworzyły rząd Bayrou – PAP) parlamentarzyści chcą „umowy rządowej” lub „programu pracy” przed sformowaniem rządu, ale to wymaga czasu – podkreśla „Le Monde”.

„Le Figaro” ocenia, iż Macron „musi zmierzyć się z mieszaniną rozczarowania, niecierpliwości i irytacji, która przybiera niepokojące proporcje”. Zdaniem dziennika szef państwa „nie może już pozwolić sobie ani na prokrastynację, ani na odegranie tej samej partii, skręcając jedynie nieco na lewo” (chodzi o profil polityczny kolejnego premiera – PAP).

„Wszystko – opinia publiczna, rynki, jego interes własny – zobowiązują go do zdecydowanego działania” – postuluje dziennik. Za „najmniej niekorzystną prognozę” uważa mianowanie polityka z prawicy, by na kilka miesięcy odsunąć „grom z nieba”, którym byłoby nowe rozwiązanie parlamentu.

„Le Parisien” w artykule redakcyjnym porównuje sytuację władzy wykonawczej do stanu paraliżu. Ocenia, iż jest to wynik zeszłorocznej nieudanej decyzji o rozwiązaniu parlamentu, która „stawia dziś jej autora, Emmanuela Macrona, na pierwszej linii”. Jednocześnie gazeta wytyka francuskim politykom „nieumiejętność wzniesienia się ponad niewielkie interesy po to, aby zbudować kompromis”.

Idź do oryginalnego materiału