Poseł Kasprzyk broni przedsiębiorców. Jako przykład daje gastronomię z Końskich [wideo, zdjęcia]

3 godzin temu

Poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk w środę odwiedził Końskie by spotkać się z mieszkanką regionu prowadzącą gastronomiczną działalność gospodarczą, która złożyła wniosek i otrzymała dotację w ramach Krajowego Planu Odbudowy HoReCa. Na legendarne wręcz w mieście miejsce posypał się hejt kierowany przede wszystkim przez działaczy opozycji. Kasprzyk chciał wysłuchać tej historii i zaapelować o to by małych i średnich przedsiębiorców szanować, bo to głównie oni tworzą polski kapitał.

Kilka tygodni temu Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zaprezentowało mapę przedsiębiorstw, którym przyznano dotację z KPO. Po jej ujawnieniu przez sieć przelała się fala przykładów wskazujących na marnotrawienie środków, bo według osób tworzących różne treści pieniądze były marnowane. W naszym województwie za przykład podawano lokal gastronomiczny z Końskich, którego właścicielka chciała dzięki dotacji rozszerzyć spektrum firmy o wdrożenie działalności związanej z pozaszkolnymi formami edukacji sportowej oraz zajęć sportowych i rekreacyjnych.

Z tego pomysłu i przyznanej dotacji na Facebooku drwił jeden z czołowych świętokrzyskich działaczy Konfederacji Dawid Lewicki:

Pytacie, na co idą pieniądze z KPO?
W Końskich buda z kebabem dostała 90 tysięcy złotych na „wdrożenie działalności związanej z pozaszkolnymi formami edukacji sportowej oraz zajęć sportowych i rekreacyjnych w celu zwiększenia odporności przedsiębiorstwa na warunki kryzysowe”.
Podobnych kwiatków jest cała masa, tak się „inwestuje” pieniądze z Waszych podatków!

Mapa przyznanych dotacji z KPO HoReCa w naszym regionie.

Poseł Kasprzyk sprzeciwia się takiej narracji:

„Wielu uczciwie pracujących przedsiębiorców zostało pokrzywdzonych takimi zarzutami o tę niegospodarność, czy wyciąganiem pieniędzy w jakiś sposób nielegalny czy nieprawidłowy. Między innymi tutaj w Końskich pani prowadząca działalność 22 lata, pracująca z rodziną spotkała się z olbrzymim hejtem, między innymi ze strony Konfederacji, tutaj media nagłaśniały sytuację, tylko dlatego, iż w pandemii straciła bardzo dużo obrotów, klientów i chciała później skorzystać z programu, który umożliwiał jej dywersyfikację, otworzenie nowej odnogi swojej działalności, tak żeby uniknąć już takich sytuacji trudnych związanych właśnie z pandemią, czy z innymi nieoczekiwanymi sytuacjami. Program przeszedł w weryfikację, pani dostała dofinansowanie w wysokości około 90 tysięcy, dołożyła kolejnych 160 ponad tysięcy ze swoich pieniędzy i realizuje nowy program działalności, który niedługo zamierza otworzyć. Natomiast ponieważ ta nowa działalność nie jest stricte związana z tym punktem, przed którym stoimy, takim punktem żywieniowym, no spotyka się z takim hejtem a priori, w związku z czym bardzo cierpi teraz cała rodzina na tym, iż jest szkalowana, iż jest w sposób nieuprawniony oskarżana o wyłudzanie pieniędzy czy niezgodne z prawem wyciąganie pieniędzy z programów, które były przewidziane w KPO. Jak wiemy jeszcze kontrole realizowane są w Ministerstwie Funduszy i Rozwoju. Każdy projekt z tego programu zostanie zweryfikowany. Tutaj też ten konkretny projekt, który jest jednym z trzech przedsiębiorców, którzy skorzystali w Końskich z dotacji HoReCi będą zweryfikowane. Mam nadzieję, iż tutaj nie będzie żadnych problemów, żeby kontynuować tą inwestycję, bo nie możemy wylewać dziecka z kąpielą, nie możemy mówić, nie znając szczegółów tych działalności, nie można nikogo oskarżać o to, iż wyciągał w jakikolwiek sposób pieniądze czy marnotrawił je, te publiczne pieniądze. Mam nadzieję, iż ta weryfikacja nastąpi szybko, iż media zostawią w spokoju tych przedsiębiorców i będziemy niedługo się cieszyć nowymi działalnościami, bo to właśnie dzięki małym, średnim przedsiębiorcom napędzamy Polski PKB, Polski Dobrostan, czyli 70% wypracowanych jest przez takich właśnie przedsiębiorców. Nie należy ich blokować, nie należy im mówić nie w rozwoju. To takim ludziom jak pan Lewicki z Konfederacji, który chciał zablokować i piętnuje właśnie takich przedsiębiorców, trzeba powiedzieć stanowcze nie. W taki sposób nie wolno działać i ta wolność gospodarcza, na którą się powołuję, właśnie polega na tym, żeby rozwijać, dywersyfikować swoją działalność, korzystać ze wszystkich dostępnych w sposób legalny i uczciwy sposób programów i generować nowe miejsca pracy i wzrost polskiego PKB”.

Według najnowszych informacji przekazanych przez minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz pierwsze kontrole projektów złożonych w ramach wspominanego programu oraz operatorów, którzy rozdysponowywali środki mają ruszyć jeszcze w tym tygodniu.

Idź do oryginalnego materiału