Polska przez cały czas bez prezydenta. Karol Nawrocki nim nie jest

3 dni temu

Mija kolejny tydzień od wyborów prezydenckich w Polsce, a my wciąż nie znamy prawdziwego wyniku tego głosowania. W normalnym państwie demokratycznym takie zdanie brzmiałoby jak political fiction. W Polsce 2025 to brutalna rzeczywistość. Wiemy jedno – w komisjach wyborczych dochodziło do przekrętów. Nie są to domysły czy plotki, ale udokumentowane przypadki nieprawidłowości, które dziwnym trafem zawsze działały na korzyść Karola Nawrockiego. Głosów dodawano, inne ginęły, protokoły wypełniano w sposób, który mógłby zawstydzić choćby białoruską komisję wyborczą. Niepewny mandat, pewna buta

Uzurpator Karol Nawrocki zasiada dziś w Pałacu Prezydenckim, ale jego obecność tam jest tymczasowa. Może zostać usunięty. Nawrocki stał się jedynie symbolem problemu – nie legitymacji. Mandat zdobyty w atmosferze oszustwa i chaosu wyborczego jest pusty jak skorupa. Państwo polskie nie ma dziś legalnie wybranego prezydenta. Ma jedynie człowieka, który podaje się za głowę państwa, chociaż wciąż nie wiemy, czy rzeczywiście wygrał wybory.

I tu jest sedno sprawy – obywatelom odmawia się prawa do prawdy. Wyniki ogłoszono, ale dowodów na ich uczciwość nigdy nie przedstawiono. Przeciwnie – wszystkie wątpliwości próbuje się zamieść pod dywan, a pisowskie media próbują oszukiwać opinię publiczną propagandą, próbując wmówić, iż wszystko jest w porządku. Nie jest.

Normalnie taki skandal oznaczałby powtórzenie wyborów, dochodzenie komisji śledczej i polityczne trzęsienie ziemi. W Polsce 12 mln osób domaga się prawdy. Domaga się rozliczenia winnych Domaga się posadzenia Kaczyńskiego do więzienia. Każdy dzień, w którym Nawrocki pełni funkcję, do której nie ma pewnego mandatu, jest nie tylko dniem pogłębiania kryzysu państwa, ale przede wszystkim łamania prawa.

Prezydent to nie jest stanowisko zdobywane ustawkami, sztuczkami i przekrętami. To najwyższy urząd w państwie, który powinien być symbolem uczciwości i reprezentantem wszystkich obywateli. Tymczasem obecny lokator pałacu, uzurpator Nawrocki, jest symbolem czegoś przeciwnego – brudu, kłamstwa i wyborczego fałszu. I przestępstwa.

Polska zasługuje na prawdę

Nie możemy udawać, iż nic się nie stało. Polska zasługuje na prawdziwego prezydenta, wybranego w uczciwych wyborach, a nie na figuranta zbudowanego na fałszu. Do czasu wyjaśnienia sprawy Polska formalnie i moralnie pozostaje krajem bez głowy państwa.
Bo dziś w Pałacu Prezydenckim nie siedzi prezydent. Siedzi uzurpator.

Rozliczyć PiS to rozliczyć Kaczyńskiego, jego przekręty i rozliczyć uzurpatora. Dość tych pisowskich kłamstw i przekrętów.

Idź do oryginalnego materiału