Premier Litwy socjaldemokrata Gintautas Paluckas poinformował w ubiegłym tygodniu o zamiarze złożenia rezygnacji. Wśród czterech kandydatów na nowego szefa litewskiego rządu jest Polak Robert Duchniewicz, wiceszef Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) i mer rejonu wileńskiego.
Następców Gintautasa Paluckasa, któremu zarzuca się korupcję, wskazano podczas piątkowego (1 sierpnia) posiedzenia zarządu LSDP. Są to – obok Roberta Duchniewicza (lit. Robert Duchnevič) – tymczasowy przewodniczący LSDP Mindaugas Sinkeviczius, wiceprzewodniczący parlamentu Juozas Olekas oraz minister pracy i opieki społecznej Inga Ruginiene.
Kandydatury są teraz omawiane w oddziałach partyjnych LSDP, a nazwisko wyłonionego kandydata ma być podane do wiadomości publicznej w środę (6 sierpnia). Nie wiadomo jednak czy litewskie społeczeństwo jest gotowe na przedstawiciela polskiej mniejszości narodowej w roli szefa rządu.
Duchniewicz najmłodszym kandydatem
Redaktor dziennika „Kurier Wileński” Antoni Radczenko zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, iż urodzony w sierpniu 1991 r. w Kabiszkach Małych prawnik jest najmłodszym z kandydatów i nie ma zbyt dużego doświadczenia administracyjnego, bo stanowisko mera rejonu wileńskiego zajmuje dopiero od dwóch lat. W jego ocenie jest to jednak również atutem Polaka.
– Młody, ambitny, sprawny, nieuwikłany w żadne skandale, bez tak zwanych trupów w szafie – te cechy w obecnej sytuacji, gdy mamy premiera uwikłanego w korupcję, ustępującego w atmosferze skandali, są bardzo ważne – wyjaśnił.
Radczenko podkreślił także, iż Duchniewicz nigdy nie ukrywał swojej narodowości – wiadomo, iż ukończył polską szkołę i aktywnie broni spraw mniejszości, a jednak kojarzony jest z polityką ogólnokrajową. Występuje ponadto w opozycji do Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), ugrupowania, które nie ma dobrych notowań w litewskim społeczeństwie.
W ocenie redaktora „Kuriera Wileńskiego” największą przeszkodą Duchniewicza w jego drodze do stanowiska premiera jest fakt, iż jest merem rejonu wileńskiego wybranym przed dwoma laty w bezpośrednich wyborach.
– Od trzech dekad w rejonie wileńskim niepodzielnie rządziła AWPL-ZChR. Podczas ostatnich wyborów samorządowych Duchniewicz o włos wygrał w walce z kandydatem AWPL-ZChR. o ile teraz zrezygnuje ze stanowiska mera na rzecz premiera, to socjaldemokraci mogą utracić władzę w rejonie, bardzo ważnym, bo otacza stolicę – tłumaczy Radczenko.
Dziś dymisja litewskiego rządu
Wraz z premierem Paluckasem dymisję złoży dziś cały rząd. Zgodnie z prawem w dniu dymisji prezydent ma podpisać dekret o jej przyjęciu, zlecić rządowi tymczasowe pełnienie urzędu do czasu powołania nowego gabinetu i mianować tymczasowego premiera.
Od tego momentu prezydent ma 15 dni na przedstawienie w parlamencie kandydatury na stanowisko premiera. Po jej zatwierdzeniu przez Sejm, w czasie kolejnych 15 dni, parlamentowi ma być przedstawiony do zatwierdzenia nowy skład Rady Ministrów i uzgodniony z prezydentem program rządu.
Powołując się na obserwatorów PAP zwraca uwagę, iż w trakcie zbliżających się negocjacji politycznych może zmienić się obecna koalicja rządząca. Dziś tworzą ją trzy ugrupowania: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (w jesiennych wyborach parlamentarnych zdobyła 52 mandaty w 141-osobowym Sejmie), Świt Niemna (20 mandatów) i Związek Demokratyczny „W imię Litwy” (14 mandatów).