Podrasowane auta jak tykające bomby. Dlaczego BMW Sebastiana M. było tak niebezpieczne?

Zdjęcie: Foto: PAP/Tomasz Gzell
Zdjęte blokady prędkości, zwiększona moc silnika, a w finale utrata kontroli - zabici i ranni. „Ulepszane” samochody sieją grozę. Eksperci alarmują: to trzeba ukrócić.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Podrasowane auta jak tykające bomby. Dlaczego BMW Sebastiana M. było tak niebezpieczne?
Powiązane
Magazyny. Rekordowa umowa w City Point Targówek
13 minut temu
Policja przed siedzibą KRRiT. Wypytywali o Świrskiego
16 minut temu
Włodzimierz Czarzasty o Szymonie Hołowni: Historia oceni
36 minut temu
Polecane
Duże zmiany w OC. Kierowcy muszą to wiedzieć
40 minut temu
Prawie 50 interwencji strażackich po ulewie – FOTO
1 godzina temu