Podobno trzeba będzie drzeć. Dziś rano mama zadzwoniła, żeby mi to powiedzieć. Że trzeba będzie drzeć, żeby im się nie liczyło do frekwencji. Pod żadnym pozorem nic nie zaznaczać i nie wrzucać, podrzeć swoją kartkę do referendum. Tak przeczytała i pośpieszyła, żeby mnie poinformować. Jak drzeć? Pytam. W dzień wyborów tym bardziej w miejscu głosowania...
- Strona główna
- Wybory i nastroje
- Podobno trzeba będzie drzeć
Powiązane
KO musi iść na całość
7 godzin temu
Zawieszony Zimoch odgryza się Hołowni
7 godzin temu
Giertych powinien być politycznie skończony
9 godzin temu
ŁÓDŹ | Spotkanie z red. Adrianem Stankowskim
10 godzin temu