Jarosław Kaczyński został po raz siódmy wybrany na prezesa Prawa i Sprawiedliwości, i to mimo iż ostatnim razem zarzekał się, iż już ostatni raz ubiega się o tę funkcję. Nowy/stary prezes PiS zapowiedział zwycięstwo swojej partii w najbliższych wyborach parlamentarnych i wprowadzenie nowego ustroju państwa.
Podczas VII Kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się w sobotę (28 czerwca) w Przysusze pod hasłem „Zawsze za Polską” ponad 1500. delegatów wybrało na kolejną kadencję, m.in. prezesa i radę polityczną partii.
Według PAP na Jarosława Kaczyńskiego, który był jedynym kandydatem na szefa ugrupowania, głosowało 1214 delegatów.
W czasie poprzedniego, VI Kongresu PiS Kaczyński zapewniał, iż to jego ostatnia kadencja na stanowisku prezesa. — o ile będzie moment, w którym zrozumiem, iż to ponad moje możliwości — odejdę — zapowiadał. Już w marcu zmienił jednak zdanie, uzasadniając tę decyzję potrzebą „jedności i zdecydowanego przywództwa w obozie”.
Nowi wiceprezesi partii
Rada Polityczna wybrała też nowych wiceprezesów, którymi zostali:
- Zbigniew Ziobro (wielokrotny minister sprawiedliwości, prokurator generalny w rządach PiS, najdłużej sprawujący te urzędy w historii III RP);
- Przemysław Czarnek (były minister edukacji i nauki, teraz ma zostać szefem kancelarii nowego prezydenta Karola Nawrockiego);
- Anna Krupka (w 2011 r była jednym z „aniołków prezesa” ocieplających przed wyborami parlamentarnymi wizerunek Kaczyńskiego i była wiceministra sportu w rządzie Beaty Szydło)
- europoseł Tobiasz Bocheński (były wojewoda łódzki i mazowiecki oraz kandydat PiS na prezydenta Warszawy w ostatnich wyborach samorządowych).
Ponadto wiceprezesami tej partii przez cały czas będą:
- były premier Mateusz Morawiecki;
- były szef MSWiA i MON Mariusz Błaszczak;
- była premier Beata Szydło;
- były poseł PiS i wiceminister sprawiedliwości, a w tej chwili europoseł tej partii Patryk Jaki;
- europoseł PiS, były szef MSWiA Joachim Brudziński;
- była marszałek Sejmu Elżbieta Witek;
- były minister obrony narodowej i szef podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz.
— Połączenie ze środowiskiem Suwerennej Polski stało się faktem. Dziś Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim składzie dodatkowych dwóch wiceprezesów. Są to Patryk Jaki i Michał Wójcik — przekazał tymczasem w sobotę Mariusz Błaszczak podczas wieczornej konferencji prasowej.
Wójcik ma jednak być wiceprezesem jedynie tymczasowo, do czasu powrotu do zdrowia Zbigniewa Ziobry.
Nowy/stary prezes PiS: Mam swoje lata, ale dam radę
— Być wybranym na szefa największej partii polskiej prawicy, to jest ogromny zaszczyt. Być wybrany po raz siódmy, to już zaszczyt zupełnie niebywały — powiedział Kaczyński, dziękując za wybór.
— To wielkie zobowiązanie, ale podjęliście państwo — nie ukrywam tego — pewne ryzyko — przyznał Kaczyński po głosowaniu. — Mam już swoje lata, nie ma co ukrywać, ale wierzę, iż dam radę, ale dać radę mogę tylko z państwem — dodał. Nowy/stary prezes argumentował, iż jest to konieczne, ponieważ „Polska musi się zmienić”.
— Ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy, chociaż już słońce się pojawia, musi się skończyć. Musi się skończyć, bo Polska musi być, musi trwać. I trwać musi (…) polska wolność, polska demokracja, polska praworządność, polski rozwój. — podkreślił lider PiS.
Zmiany w konstytucji i nowy ustrój państwa
Kaczyński zapowiedział też budowę nowego systemu, który będzie gwarantować „własne, suwerenne, demokratyczne i praworządne państwo”, co wymaga zmiany konstytucji. Polski naród musi mieć bowiem jego zdaniem „własne suwerenne, demokratyczne i praworządne państwo”.
— I ta praworządność i demokracja, która dzisiaj tak łatwo jest podważana, niszczona, deptana, musi być zabezpieczona poprzez nowy ustrój tego państwa — podkreślił Kaczyński.
Zdaniem lidera PiS takie zabezpieczenia należy wmontować do systemu konstytucyjnego. Nowy/stary prezes PiS zapewnił, iż nie będzie referował konkretnych pomysłów na takie rozwiązanie, ale przyznał, iż „są różne pomysły, ja choćby mam własne”.
— Musimy wygrać kolejne wybory. Bardzo przestrzegam przed tym myśleniem, iż mamy 30 proc. razem z Konfederacją, to już jest większość — 282 głosy i to wystarczy. Nie, proszę państwa, żadne 30 proc. Musimy dążyć do 40 proc. i więcej — apelował prezes.
Kaczyński: Rząd PiS będzie rządem wysokiej klasy
W swoim powyborczym wystąpieniu przekonywał także, iż osiem lat rządów PiS zbliżyło Polskę do „europejskiej czołówki”.
— Jest naszą ambicją i musi być naszą ambicją, aby Polska dorównywała najsilniejszym państwom Europy. Musimy w końcu w różnych dziedzinach zacząć odnosić prawdziwe sukcesy — powiedział Kaczyński.
— To jest nasze zadanie, bo jeżeli nie my, to kto? — pytał, zapowiadając zwycięski marsz z swojej partii po władzę.
W ocenie lidera PiS jego partia już może przystąpić do rozmów o utworzeniu rządu, ale jej głównym celem jest zwycięstwo w kolejnych wyborach parlamentarnych w 2027 roku.
— jeżeli ktoś będzie chciał podjąć jakieś poważne rozmowy z nami, to nie uchylamy się przed nimi, ale musimy zakładać, iż to będzie jednak 2027 rok, i iż trzeba będzie wtedy bardzo zdecydowanie wygrać wybory — oświadczył.
— Tak dobrze je wygrać, żeby rząd, który stworzymy, był rządem dobrym, bo dzisiaj sytuacja jest tak trudna, tak bardzo Polska jest niszczona, iż musimy mieć rząd naprawdę bardzo wysokiej klasy, i jesteśmy w stanie mieć taki rząd — przekonywał Kaczyński. Zapowiedział też rozbudowę partii i ułatwienie procedury przyjmowania nowych członków.
Inauguracja kampanii wyborczej do parlamentu
Nowy/stary prezes PiS nawiązał też do kontrowersji wokół nieprawidłowości w liczeniu głosów w części komisji wyborczych po głosowaniu w wyborach prezydenckich.
— Droga prowadzi przez zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Dzisiaj na nią wchodzimy — ogłosił Kaczyński.
— Musimy jeszcze powalczyć o to, żeby prezydent został zaprzysiężony, żeby ta odrażająca burleska się skończyła, ale później do przodu, do zwycięstwa. Pierwszego, a potem kolejnych — stwierdził.
— Zwyciężymy! Musimy obronić Polskę i muszę powiedzieć na koniec. Niech żyje wolna Polska — podsumował lider PiS.
76-letni Jarosław Kaczyński jest prezesem PiS nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Zastąpił wtedy swojego brata, późniejszego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który — jako pierwszy prezes partii — kierował ugrupowaniem w latach 2001-2003.