Kontratak Prawa i Sprawiedliwości ws. kawalerki Nawrockiego
W piątek 9 maja dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek poinformowała o planach polityków PiS-u na kontynuowanie publikacji związanych ze sprawą kawalerki, którą Karol Nawrocki pozyskał od seniora. "Sztab PiS ma przejść do kontrataku i opublikować listy pana Jerzego pisane z więzienia do Karola Nawrockiego. Listy, w których pisał, żeby wysyłał mu paczki" - napisała Miziołek na X. Przypomniała, iż prezes IPN-u i kandydat na prezydenta Polski o listach mężczyzny mówił w wywiadzie u Bogdana Rymanowskiego. Nie pojawiła się jednak informacja, iż Jerzy Ż. pisał listy z więzienia.
REKLAMA
Nawrocki o listach u Bogdana Rymanowskiego
Kandydat na prezydenta wspierany przez PiS mówił w wywiadzie, iż Jerzy Ż. miał problemy z prawem. Jakie - nie doprecyzował. Nawrocki stwierdził, iż mężczyzna "był, osobą, która miała skomplikowane życie i jednocześnie rokowała, iż potencjalna pomoc pozwoli wyprowadzić go na prostą". - Już w grudniu 2011 roku Jerzy Ż. pisze do mnie taki list, w którym wprost zwraca się do mnie, żebym mu przekazał środki finansowe. Nie ma jeszcze mieszkania, transakcji, konkretnych naszych działań. W ten list z 2011 roku pokazuje, iż to jest rodzaj relacji, w której on może liczyć, iż przekażę mu środki finansowe i różne rzeczy - stwierdził Nawrocki. Cytuje list: "Karol przekaż mi 500 złotych". Wymienia też przedmioty, których potrzebuje mężczyzna: "czajnik, jakiś rodzaj skarpet, koszule".
Zobacz wideo Mentzen grilluje sam siebie | Co to będzie w Belwederze odc. 7
Sprawa kawalerki Nawrockiego
W czasie debaty prezydenckiej, zorganizowanej przez "Super Express" pod koniec kwietnia, Magdalena Biejat zapytała Karola Nawrockiego o podatek katastralny. Kandydat wspierany przez PiS, zaznaczył, iż wypowiada się jako właściciel jednego mieszkania. Dziennikarze Onetu ustalili, iż szef IPN-u razem z żoną mają dwa mieszkania - to, w którym mieszkają i kawalerkę w Gdańsku. Rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki informowała, iż Nawrocki "przez wiele lat pomagał" byłemu właścicielowi lokalu. Jak dodała, "pan Jerzy obiecał przekazać [mieszkanie - red.] Nawrockiemu za świadczoną pomoc". Wierzbicki twierdziła, iż w grudniu Karol Nawrocki stracił nagle kontakt z mężczyzną. Próbował go znaleźć, ale bezskutecznie. Onet ustalił, iż Jerzy Ż. jest od roku w Domu Pomocy Społecznej. Kolejne tłumaczenia ze strony sztabu, polityków PiS-u i samego Nawrockiego ws. spłaty należności za mieszkanie i kontaktu z Ż. były niespójne. W środę Nawroccy podali, iż mieszkanie przekażą na "cele charytatywne".
Zobowiązanie Nawrockiego
W piątek 9 maja Interia opublikowała dokument, datowany na 10 sierpnia 2021 roku, w którym Karol Nawrocki zobowiązał się na piśmie do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Nawrocki zapewnił, iż będzie łożył na utrzymanie mężczyzny, a po jego śmierci zajmie się pogrzebem. "Zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym" - czytamy.
Więcej na ten temat przeczytasz w tekście "Ujawniono treść umowy zawartej między Nawrockim a Jerzym Ż. 'Wywiązuje się z zobowiązania'".Źródła: X/ @JMiziolek,Rymanowski Live/youtube.com, IAR