„Pilnujmy Polski”. Prezydent o próbie „przekręcenia wyborów”

5 godzin temu

Prezydent Andrzej Duda ostro skomentował toczącą się dyskusję wokół wyników ostatnich wyborów prezydenckich. W poniedziałek na portalu X (d. Twitter) napisał, iż „postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru”.

— Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! — zaapelował prezydent.

W tle emocjonalnego wpisu trwa procedura rozpatrywania protestów wyborczych. W ubiegłym tygodniu szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka, zapowiedziała, iż jej zespół skieruje do Państwowej Komisji Wyborczej wnioski o wyjaśnienie zgłoszonych nieprawidłowości.

— jeżeli widzicie nieprawidłowości — zgłaszajcie je na stronie protestwyborczy2025.pl — zaapelowała.

Jednym z potwierdzonych przypadków błędów była sytuacja w komisji nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie, gdzie błędnie przypisano głosy oddane na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.

Do poniedziałku do Sądu Najwyższego wpłynęło 28 protestów przeciwko wyborowi prezydenta — poinformowała Monika Drwal z zespołu prasowego SN. Termin na składanie protestów mija 16 czerwca. Sąd Najwyższy, po rozpatrzeniu wszystkich protestów i analizie sprawozdania PKW, ma czas do 2 lipca na stwierdzenie ważności wyborów.

Obecnie adekwatną do rozpatrywania protestów jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, powołana w 2018 r. podczas rządów PiS. Skład izby budzi kontrowersje — jej status jest kwestionowany przez obecny rząd, który przywołuje m.in. orzeczenia TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przed 2018 r. sprawy wyborcze rozpatrywała Izba Pracy, Ubezpieczeń i Spraw Publicznych.

W ubiegłym tygodniu I prezes SN Małgorzata Manowska podkreśliła, iż publiczne wypowiedzi podważające konstytucyjne kompetencje izby „wynikają z nieznajomości prawa lub są motywowane zamiarem politycznej destabilizacji”.

Różnica między kandydatami w drugiej turze wyniosła ponad 369 tys. głosów. Karol Nawrocki zdobył 10 mln 606 tys. 877 głosów, a Rafał Trzaskowski — 10 mln 237 tys. 286. W efekcie Nawrocki został wybrany na prezydenta RP.

Na podst. Polsat News

Idź do oryginalnego materiału