Piękne! Zgasił Kowalskiego jednym zdaniem!

10 miesięcy temu

Powódź na południu Polski dała PiS okazję do bezpardonowego atakowania rządu. To on ma niby być odpowiedzialny za całe zło. Mimo iż infrastrukturę do walki z żywiołem przygotowuje się latami. I najwyraźniej w czasach PiS zapomniano o tej prostej prawdzie.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


— Tusk powinien podać się do dymisji, przez niego tysiące opolskich rodzin się nie ewakuowało — grzmi poseł PiS Janusz Kowalski.— Tusk nie przygotował państwa do obrony przed powodzią. Dopiero w sobotę WOT poproszono o wsparcie. Dzisiaj ci bezczelni politycy, którzy doprowadzili do tego, iż państwo nie działa, iż jest państwo z dykty, mają czelność mówić o solidarności. Powinni być zdymisjonowani. Poseł Szczerba, który atakował nas za wsparcie OSP z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości, powinien na kolanach przepraszać o przebaczenie – przekonuje dalej Kowalski.

Na odpowiedź nie musiał długo czekać.

— Pamiętam powódź z 1997 r. i z 2010 r., nigdy nie spotkałem Kowalskiego, żeby palcem kiwnął, gdzie indziej niż na klawiaturze telefonu, pisząc hejterskie komentarze. Premier i służby uwijają się, jak w ukropie. Podejście Kowalskiego, to jest kolejna fala powodziowa, tylko zalewa umysły ludzi. Niech przyjedzie na ul. Jana Pawła II w Głuchołazach, to zobaczy, iż zamiast jego pisania potrzebna jest wspólnota działania — zauważył Witold Zembaczyński, poseł KO.

Kowalski zamilkł. No bo co miał odpowiedzieć?

Idź do oryginalnego materiału