Pomysł, choć ma status jedynie petycji, błyskawicznie obiegł media i stał się pretekstem do dyskusji o sprawiedliwości, demografii i przyszłości rynku pracy.
Wiek emerytalny kobiet w Polsce – obecne zasady i sporne kwestie
Obowiązujące w Polsce przepisy przewidują, iż kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni dopiero po ukończeniu 65 lat. Ten model, przywrócony w 2017 roku po wcześniejszej reformie zakładającej podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, jest jednym z najbardziej zróżnicowanych w całej Unii Europejskiej.
W większości państw wspólnoty obowiązuje jednolity wiek emerytalny dla obu płci, zwykle mieszczący się między 64. a 67. rokiem życia. W Polsce różnica pięciu lat utrzymuje się mimo licznych debat na temat jej zasadności. Przeciwnicy wskazują, iż utrwala ona niższe emerytury kobiet, natomiast zwolennicy bronią jej jako formy wyrównania za obowiązki rodzinne i opiekuńcze.
Petycja o emerytury bezdzietnych kobiet – założenia i motywacje
7 października 2025 roku w Biuletynie Informacji Publicznej opublikowano petycję, w której anonimowy autor zwrócił się do prezydenta o rozpoczęcie zmian w systemie emerytalnym. Propozycja zakłada, iż kobiety bez dzieci miałyby przechodzić na emeryturę w wieku 65 lat – tak jak mężczyźni.
Autor wskazuje, iż kobiety w Polsce żyją średnio o 7,5 roku dłużej niż mężczyźni, co skutkuje dłuższym pobieraniem świadczeń. Argumentuje też, iż w przypadku kobiet bezdzietnych brak jest „społecznych lub biologicznych powodów”, które uzasadniałyby wcześniejsze zakończenie aktywności zawodowej. W uzasadnieniu czytamy również, iż po marcowej waloryzacji w 2025 roku przeciętna emerytura wynosi 4045 zł brutto, podczas gdy kobiety otrzymują średnio 3420 zł, a mężczyźni 4980 zł.
Zdaniem autora takie dysproporcje wynikają m.in. z krótszego stażu ubezpieczeniowego kobiet. W petycji pojawia się także argument, iż system emerytalny nie powinien opierać się na kryteriach rodzinnych. Wnioskodawca proponuje rozpoczęcie reformy od „oswojenia społeczeństwa” z ideą zrównania wieku, a następnie stopniowe rozszerzanie jej na inne grupy.
Status petycji w Kancelarii Prezydenta
Kancelaria Prezydenta potwierdziła przyjęcie dokumentu i przekazanie go do analizy prawnej. Procedura ta jest standardowa i nie oznacza poparcia dla jego treści. Po zakończeniu analizy możliwe jest przekazanie petycji do odpowiedniego resortu lub udzielenie odpowiedzi wnioskodawcy.
Urzędnicy podkreślają, iż nie rozpoczęto żadnych prac legislacyjnych w tej sprawie. To jedynie etap oceny formalno-prawnej i merytorycznej dokumentu. Dopiero po niej możliwe byłoby rozważenie, czy pomysł nadaje się do dalszego procedowania – co, jak wskazują eksperci, jest w tym przypadku mało prawdopodobne.
Reakcje opinii publicznej i mediów
Po publikacji w BIP temat natychmiast zdominował media. W sieci pojawiły się tysiące komentarzy. Część osób uznała pomysł za przejaw dyskryminacji, inni chwalili go za próbę przywrócenia równych zasad w systemie emerytalnym.
Portal Onet Kobieta przypomniał, iż prezydent Karol Nawrocki już wcześniej zapowiadał, iż nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej wiek emerytalny. Interia Biznes zwróciła uwagę, iż choć pomysł ma ekonomiczne uzasadnienie, to jego wdrożenie byłoby społecznie nieakceptowalne. Z kolei portale DoRzeczy i Rynek Zdrowia poinformowały, iż petycję zarejestrowano w październiku i iż ma ona charakter etapowy.
Wiek emerytalny i równość płci – argumenty obu stron
Zwolennicy pomysłu wskazują, iż wydłużenie aktywności zawodowej kobiet mogłoby poprawić sytuację finansową ZUS i ograniczyć lukę emerytalną między płciami. Ich zdaniem obecne różnice utrwalają niższe świadczenia kobiet i pogłębiają ryzyko ubóstwa w starszym wieku.
Przeciwnicy twierdzą natomiast, iż takie rozwiązanie uderza w kobiety bezdzietne i może być odczytane jako forma karania za decyzje życiowe. Wskazują też, iż wiele kobiet – mimo braku dzieci – pełni funkcje opiekuńcze wobec rodziców lub osób starszych. Z tego powodu wcześniejszy wiek emerytalny ma ich zdaniem charakter kompensacyjny.
Stanowisko prezydenta i rządu w sprawie emerytur kobiet
Prezydent Karol Nawrocki jeszcze podczas orędzia inauguracyjnego zapowiedział jedno z „dziesięciu nie” – Nie dla podwyższenia wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. W kolejnych wystąpieniach dodał, iż jego celem jest stabilność systemu i ochrona interesów obywateli, a nie wymuszanie dłuższej pracy.
Ministerstwo Rodziny także odrzuciło pomysł wydłużenia wieku emerytalnego dla kobiet bez dzieci, argumentując, iż państwo powinno raczej wspierać rodziny i ułatwiać łączenie pracy z życiem prywatnym. W ocenie resortu „nie można karać kobiet za brak potomstwa”, ale tworzyć warunki, które zachęcą do rodzicielstwa i aktywności zawodowej.
System emerytalny w Polsce pod presją demografii
Choć petycja nie ma realnych szans na realizację, zwróciła uwagę na rosnący problem demograficzny. W 2024 roku liczba urodzeń w Polsce spadła do 252 tysięcy, a populacja osób starszych zwiększyła się o 175 tysięcy. Coraz mniej osób pracuje, utrzymując coraz większą liczbę emerytów.
Eksperci alarmują, iż bez reform w zakresie rynku pracy, edukacji finansowej i polityki prorodzinnej system emerytalny stanie się coraz mniej wydolny. Ich zdaniem konieczne są zachęty do dłuższej aktywności zawodowej, a nie karanie wybranych grup społecznych.

4 godzin temu













