Szef Pentagonu Pete Hegseth udaje się na Alaskę niezależnie od prezydenta Donalda Trumpa w związku z planowanym spotkaniem amerykańskiego przywódcy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Hegsetha nie było na liście osób podróżujących wraz z Trumpem do tego północnego stanu USA, gdzie ma odbyć się spotkanie obu przywódców.
Na Alaskę w piątek udaje się również przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Dan Caine. Oznacza to, iż najwyższe kierownictwo amerykańskiego resortu obrony będzie obecne w stanie podczas tego dyplomatycznego wydarzenia.
Dowództwo NATO już na miejscu
W stanie przebywa już dowódca sił NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich, jak przekazało źródło w NATO. Ma on służyć radą zarówno Trumpowi, jak i Hegsethowi podczas spotkania z rosyjskim przywódcą.
Biały Dom poinformował w piątek, iż prezydentowi towarzyszy 16-osobowa delegacja na spotkanie z Putinem. W skład grupy wchodzą najważniejsi członkowie administracji, w tym sekretarz stanu Marco Rubio oraz ministrowie handlu i skarbu Howard Lutnick i Scott Bessent.
Kluczowi członkowie delegacji
Delegację uzupełniają dyrektor CIA John Ratcliffe oraz specjalny wysłannik prezydenta Steve Witkoff, który niedawno złożył wizytę w Moskwie. Obecna jest także rzeczniczka prezydenta Karoline Leavitt, według PAP.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.