Ostra wymiana podczas debaty. Tak PiS broni Nawrockiego ws. mieszkania: "zapłacił cenę rynkową"

5 godzin temu
W poniedziałek na antenie Polsat News odbyła się kolejna debata przedwyborcza. Tym razem nie uczestniczyli w niej sami kandydaci na urząd prezydenta RP, ale ich reprezentanci ze sztabów wyborczych. Jednym z najgorętszych tematów okazała się sprawa mieszkania Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez PiS. Doszło do ostrej wymiany zdań na wizji.


W debacie wzięło udział 12 przedstawicieli komitetów wyborczych. Prowadzący, Piotr Witwicki, odniósł się do nieobecności reprezentanta Macieja Maciaka: – o ile ktoś chce posłuchać sztabu Macieja Maciaka, to niech sobie włączy Russia Today – co cytowano na stronach telewizji. Przy mównicach w studiu Polsatu stanęli przedstawiciele dwunastu sztabów wyborczych:

Monika Rosa – reprezentantka komitetu Rafała Trzaskowskiego,

Tobiasz Bocheński – przedstawiciel Karola Nawrockiego,

Marcin Bartoszewicz – występujący w imieniu Artura Bartoszewicza,

Paweł Frankiewicz – sztab Marka Wocha,

Anna Górska – reprezentująca Magdalenę Biejat,

Piotr Bakun – sztab Joanny Senyszyn,

Paweł Śliz – reprezentant Szymona Hołowni,

Marcelina Zawisza – przedstawicielka Adriana Zandberga,

Przemysław Wipler – sztab Sławomira Mentzena,

Wojciech Hadaj – związany z kandydaturą Krzysztofa Stanowskiego,

Marta Czech – reprezentantka Grzegorza Brauna,

Jarosław Sachajko – w imieniu Marka Jakubiaka



Spięcie podczas debaty sztabowców


W trakcie debaty doszło do spięcia po pytaniu Anny Górskiej do Tobiasza Bocheńskiego. – Czy pan Nawrocki nie kręci w sprawie podatku katastralnego, ponieważ stwierdził, iż przejmowanie mieszkań starszych ludzi to pomysł na życie? Ile zapłacił za to mieszkanie od pana Jerzego? – zapytała.

Europoseł PiS bronił swojego kandydata, mówiąc: "Postanowiliście w ramach szerokiego ataku propagandowego na Karola Nawrockiego zaatakować go tym, co w jego życiorysie zasługuje na pochwałę. Chciałbym, żeby w tej sali znajdowało się tak wiele osób, które jak Karol Nawrocki w swoim wolnym czasie pomagały człowiekowi, który był w kryzysie bezdomności".

Podkreślił, iż transakcja była zgodna z prawem. Bocheński dodał również, iż Nawrocki "zapłacił cenę rynkową".

W trakcie riposty Górska stwierdziła, iż "charytatywnie i z dobroci serca pomaga się bezinteresownie". Dodała, iż dziś ta kawalerka jest warta pół miliona złotych, a Nawrocki "zapłacił za nią 12 czy 120 tys. zł. Tymczasem jeszcze dzisiaj zarzekał się, iż nie odniósł korzyści majątkowych". – Polki i Polacy mają prawo wiedzieć przed 18 maja, czy Karol Nawrocki jest zwykłym naciągaczem – podsumowała.

Temat mieszkania poruszyła też Monika Rosa z KO, która mówiła o "niemoralnym sposobie zdobycia mieszkania komunalnego", choć jej pytanie finalnie dotyczyło decyzji Jarosława Kaczyńskiego.

Bocheński w odpowiedzi nie krył emocji i zaatakował KO. – Naprawdę jestem pełen podziwu, iż przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej atakuje Karola Nawrockiego za mieszkanie, dlatego, iż pomagał drugiemu człowiekowi. Ja wiem, iż możecie uważać to za nienormalne, bo pan Kropiwnicki, z waszej partii, nabywając 12 mieszkań na pewno nikomu nie pomagał – mówił.

Wspomniał też o Rafale Trzaskowskim, wypominając, iż ten "deklaruje, iż 100 metrowe mieszkanie na Ursynowie jest warte milion sto tysięcy, gdzie warte jest półtora miliona bądź dwa, kłamie w swoim oświadczeniu majątkowym". Zwracając się do Rosy, powiedział: – Pani jest młodą damą polityki, nie skończyła 40 lat i posiada cztery mieszkania. I atakujecie Karola Nawrockiego? To są żarty.

W trakcie Riposty, Rosa wyraziła zdziwienie, iż Bocheński "nie potrafi się odciąć od nieetycznego i niemoralnego zachowania Karola Nawrockiego". Pytania dotyczyły sprawy, którą tego samego dnia ujawnił Onet. Nawrocki zadeklarował posiadanie jednego mieszkania, a w rzeczywistości przejął również kawalerkę od starszego mężczyzny, o czym więcej pisaliśmy tutaj.

Idź do oryginalnego materiału