To słowo jest bliskie historii mego życia. Jeszcze przed II wojną światową zaszczycałem swoją obecnością wakacyjne obozy harcerskie dla zuchów, czyli najmłodszych harcerzy. Po Warszawskim Powstaniu uczyniłem ten zaszczyt dwóm obozom jenieckim – w Fallingbostel i w Dorsten, a także oddziałowi pracy tego drugiego w Munhen Gladbach. Wszystkie te miejscowości były relatywnie blisko przedwojennych granic...
Powiązane
Kalendarium - poniedziałek 11 sierpnia
3 godzin temu
Koniuszewski: Kultura czytelnicza
5 godzin temu
Czy Urban napisze historię (swojego nazwiska)?
5 godzin temu
Chajzer w programie Nawrockiego. Tak mówił o Niemczech!
6 godzin temu
Bądź jak woda
6 godzin temu
Polecane
Będą testować drony w Mississaudze
4 godzin temu