Obniżenie składki zdrowotnej. Będzie drugie podejście po wecie prezydenta

slubice.tv 1 tydzień temu
– Uzyskanie konsensusu społecznego powinno odbywać się na etapie projektowania ustawy – tutaj tego zabrakło. Wszyscy przedstawiciele strony społecznej RDS bardzo wyraźnie podkreślali ten element – tak prezydencka minister Małgorzata Paprocka tłumaczyła powód zawetowania przez Andrzeja Dudę ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.Lewica, która nie zgadzała się na takie rozwiązania, nie kryje zadowolenia z takiego obrotu sprawy.Kto miał płacić mniej? Lewicowi politycy mówią, iż to nie jest sprawiedliwe, iż daninę obniża się pracodawcom, a nie pracownikom, którzy przez cały czas mają płacić więcej. Problem w tym, iż ta ustawa nie dotyczy największych i najbogatszych biznesmenów, ale tysięcy samozatrudnionych, często prowadzących jednoosobowe, małe firmy. To ludzie, którzy muszą płacić wyższą składkę z powodu wprowadzonego przez PiS Polskiego Ładu. Ile? – To około 760 złotych miesięcznie, licząc od płacy minimalnej, ale kiedy uda mi się zarobić w jakimś miesiącu więcej, to i wymiar składki jest wyższy – wyjaśnia pani Dominika, która prowadzi sklep ze zdrową żywnością.Zgodnie z ustawą niższa danina dotyczyłaby osób, które – prowadząc swój biznes – zarabiają do 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia.Kosiniak-Kamysz: Ponownie złożymy ustawę w SejmieKoalicja rządowa ma w Sejmie za mało głosów, żeby odrzucić weto prezydenta. W grę nie wchodzi też wycofanie się z decyzji przez Andrzeja Dudę. Weta nie będzie mógł anulować także przyszły prezydent. Ale jest rozwiązanie, które rząd chce wprowadzić w życie.„Weto prezydenta to wciąż wysoka składka dla 2,5 miliona małych i średnich przedsiębiorców. To uderzenie w tych, którzy są jednym z filarów naszej gospodarki. Zaraz po wyborze nowego prezydenta ponownie złożymy ustawę w Sejmie. My tego nie odpuścimy!” – ogłosił w serwisie X Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, prezes PSL.Lewica zapowiada, iż znowu będzie przeciwCo to znaczy? Że po wyborach parlament przyjmie nową ustawę dotyczącą składki. Ale liczy się czas.„Zmiany w składce miały bowiem wejść w życie początkiem przyszłego roku. Nasi rozmówcy wskazują jednocześnie, iż lepiej jednak nie zwlekać zbyt długo z reformą” – wyjaśnia money.pl.I dodaje, iż zmiany podatkowe muszą wejść odpowiednio wcześniej przed 1 stycznia 2026. A wiadomo, iż zapowiada się na ten temat kolejna długa dyskusja.– jeżeli projekt będzie taki sam, to zagłosujemy tak samo, tzn. będziemy przeciw. My możemy co najwyżej poprzeć zamianę składki na podatek. Pytanie, jak się teraz zachowają PiS i Konfederacja – zastanawia się Anna Maria Żukowska, szefowa klubu Lewicy.
Idź do oryginalnego materiału