Nowe informacje o zdrowiu Lecha Wałęsy. "Szef bardzo cierpiał"

9 godzin temu

Lech Wałęsa opuścił szpital po operacji barku, którą niedawno przeszedł. Asystent byłego prezydenta przekazał, iż zabieg był niezbędny. - Szef bardzo cierpiał, był rehabilitowany. Niestety, niezbędna była interwencja chirurgiczna - wyjaśnił w sobotę Marek Kaczmar.

Lech Wałęsa po operacji barku w sobotę opuścił szpital i powrócił do domu, o czym poinformował jego najbliższy współpracownik Marek Kaczmar. Zabieg był konieczny ze względu na dolegliwości bólowe, jakich doświadcza były prezydent RP.

ZOBACZ: Lech Wałęsa trafił do szpitala. Były prezydent przeszedł pilny zabieg

Operację wykonano w jednej z podwarszawskich klinik. Dzień wcześniej Kaczmar przekazywał, iż od dłuższego czasu lider "Solidarności" w czasach PRL zmagał się z silnym bólem barku. Jak uściślał, był on związany z kontuzją, jaką Wałęsa doznał wiele miesięcy temu.

Lech Wałęsa opuścił szpital. "Niezbędna była interwencja chirurgiczna"

- Podejmowano różne próby leczenia zachowawczego, ale nie przyniosły one efektu. Szef bardzo cierpiał, był rehabilitowany. Niestety, niezbędna była interwencja chirurgiczna. Operacja odbyła się w czwartek, pod narkozą - powiedział w piątek Kaczmar.

Sam były prezydent potwierdził w czwartek za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż znalazł się pod opieką lekarzy. Zamieścił zdjęcie, na którym widać go leżącego w szpitalnym łóżku. "Dzięki Bogu, jeszcze raz się udało..." - uznał.

Lech Wałęsa miał operację. Zabieg planowano na inny termin

Wałęsa nie zdradził, jaką dokładnie operację musiał przejść. Szczegóły poznali dziennikarze Interii, którzy porozmawiali z Kaczmarem. Sekretarz byłego prezydenta wyjawił wówczas, iż chodzi o bark.

- Pan prezydent został już przeniesiony na zwykły odział szpitalny. Konieczna była interwencja chirurgiczna z powodu uszkodzenia i uporczywych bólów w barku - tłumaczył Kaczmar.

ZOBACZ: Lech Wałęsa zabrał głos po śmierci syna. "Rachunek muszę zapłacić"

Interii udało się także ustalić, iż zabieg był początkowo planowany na inny termin, ale - jak powiedziała osoba z otoczenia Wałęsy - "najwidoczniej zaszła potrzeba, żeby wykonać go teraz".

WIDEO: Chwile grozy na moście kolejowym w Kętach. Nastolatkowie uciekali przed pociągiem
Idź do oryginalnego materiału