Niewesoła informacja dla seniorów. Nie będzie żadnej podwyżki

4 godzin temu

Polscy emeryci i renciści będą musieli prawdopodobnie zaczekać na dodatkowe podwyżki swoich świadczeń do przyszłego roku. Dane dotyczące inflacji za pierwsze miesiące 2025 roku wskazują, iż nie zostanie osiągnięty wymagany próg pięciu procent, który według zapowiedzi rządu miał uruchomić drugą waloryzację we wrześniu. Choć marcowa waloryzacja przyniosła wzrost świadczeń o 5,5 procent, był to wyraźny spadek w porównaniu z kilkunastoprocentowymi podwyżkami z poprzednich lat, co może budzić rozczarowanie wśród seniorów.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Marcowa waloryzacja okazała się skromniejsza niż oczekiwano

Coroczna marcowa waloryzacja emerytur i rent, przeprowadzona zgodnie ze stałym harmonogramem, przyniosła w tym roku stosunkowo niewielkie podwyżki w porównaniu z poprzednimi latami. Wzrost o 5,5 procent przełożył się na podniesienie wysokości minimalnej emerytury o 97,95 złotych – z kwoty 1 780,96 złotych do poziomu 1 878,91 złotych. Identyczny wzrost w wartościach procentowych dotyczył również renty rodzinnej, co oznacza, iż osoby pobierające to świadczenie również otrzymały dodatkowe niemal sto złotych miesięcznie.

W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy podwyżka była proporcjonalnie taka sama, choć w wartościach bezwzględnych okazała się niższa ze względu na mniejszą podstawę wyliczenia. Rentę tę podniesiono o 73,46 złotych, z kwoty 1 335,72 złotych do 1 409,18 złotych. Dla wielu świadczeniobiorców ta podwyżka, choć stanowiąca realny wzrost siły nabywczej, była rozczarowująca w kontekście znacznie wyższych waloryzacji z lat poprzednich, gdy wzrost świadczeń sięgał kilkunastu procent rocznie.

Po marcowej waloryzacji świadczeniobiorcy z niecierpliwością oczekiwali informacji o drugiej waloryzacji, która została zapowiedziana przez rząd jako element polityki społecznej mającej na celu lepsze dostosowanie wysokości świadczeń do dynamicznie zmieniającej się sytuacji ekonomicznej w kraju.

Warunki uruchomienia drugiej waloryzacji

Koncepcja dwukrotnej corocznej waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych została oficjalnie potwierdzona podczas exposé premiera Donalda Tuska inaugurującego X kadencję Sejmu. Obietnica ta nie była jednak bezwarunkowa – rząd jasno określił kryteria, które muszą zostać spełnione, aby dodatkowa waloryzacja mogła zostać przeprowadzona.

Kluczowym warunkiem uruchomienia drugiej waloryzacji było przekroczenie przez inflację poziomu pięciu procent w okresie od stycznia do czerwca danego roku. Mechanizm ten miał zapewniać dodatkową ochronę siły nabywczej świadczeń w sytuacji, gdy wzrost cen w pierwszej połowie roku okazałby się znaczący i wymagałby szybkiej reakcji w postaci korrekty wysokości emerytur i rent.

Zgodnie z przyjętymi założeniami, jeżeli inflacja na koniec czerwca przekroczyłaby próg pięciu procent, druga waloryzacja zostałaby przeprowadzona we wrześniu tego samego roku. Taki harmonogram miał zapewnić względnie szybką reakcję na zmiany sytuacji cenowej, jednocześnie dając rządowi czas na przygotowanie odpowiednich procedur i zabezpieczenie środków finansowych na pokrycie dodatkowych wydatków związanych z podwyżkami świadczeń.

Aktualne dane inflacyjne nie sprzyjają dodatkowej waloryzacji

Analiza danych dotyczących inflacji za pierwsze miesiące 2025 roku pokazuje, iż prawdopodobieństwo uruchomienia drugiej waloryzacji w tym roku jest bardzo niewielkie. Choć w styczniu inflacja wyniosła jeszcze 5,3 procent, czyli przekraczała wymagany próg, w kolejnych miesiącach nastąpił wyraźny spadek dynamiki wzrostu cen.

W lutym i marcu inflacja spadła do poziomu 4,9 procent, co oznaczało zejście poniżej krytycznego progu pięciu procent. Trend spadkowy utrzymał się również w drugim kwartale roku, gdzie dane pokazują dalsze obniżanie się odczytów inflacyjnych. W kwietniu inflacja wyniosła 4,3 procent, co stanowi kolejny sygnał, iż w pierwszej połowie roku nie zostanie osiągnięty poziom wymagany do uruchomienia dodatkowej waloryzacji.

Choć aktualne wskaźniki inflacyjne wciąż pozostają wyraźnie powyżej celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 procent, równocześnie coraz bardziej oddalają się od progu pięciu procent ustanowionego jako warunek drugiej waloryzacji. Ta sytuacja oznacza, iż emeryci i renciści będą musieli zadowolić się marcową podwyżką i poczekać na kolejne zwiększenie świadczeń do przyszłego roku.

Prognozy na pozostałe miesiące roku

Ekonomiści i analitycy rynkowi są zgodni co do tego, iż prognozy inflacyjne na maj i czerwiec w zasadzie zamykają drogę do drugiej waloryzacji w 2025 roku. Oczekiwania dotyczące dynamiki wzrostu cen w tych miesiącach wskazują na utrzymanie się trendu spadkowego, co oznacza, iż średnia inflacja za pierwsze półrocze nie osiągnie wymaganego poziomu.

Spojrzenie w przyszłość również nie napawa optymizmem zwolenników częstszych waloryzacji. Prognozy inflacyjne na 2026 rok oscylują wokół poziomu 3,5-4,0 procent, co sugeruje, iż i w przyszłym roku prawdopodobnie dojdzie tylko do jednokrotnej, marcowej waloryzacji. Oznacza to, iż mechanizm dwukrotnej corocznej waloryzacji może przez dłuższy czas pozostać nieaktywny, funkcjonując głównie jako zabezpieczenie na wypadek gwałtownego wzrostu inflacji.

Należy jednak pamiętać, iż prognozy ekonomiczne, szczególnie dotyczące inflacji, mogą się zmieniać pod wpływem różnych czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Geopolityczna sytuacja międzynarodowa, zmiany cen surowców, polityka monetarna czy nieprzewidziane zdarzenia ekonomiczne mogą znacząco wpłynąć na dynamikę wzrostu cen w przyszłości.

Stanowisko rządu wobec braku drugiej waloryzacji

Przedstawiciele rządu starają się łagodzić ewentualne rozczarowanie emerytów i rencistów związane z brakiem dodatkowej waloryzacji we wrześniu. Oficjalne stanowisko brzmi, iż druga waloryzacja została wprowadzona nie po to, aby automatycznie zwiększać świadczenia dwukrotnie w roku, ale jako mechanizm ochronny przed wysoką inflacją.

Zgodnie z wyjaśnieniami rządowymi, system dwukrotnej waloryzacji ma charakter kompensacyjny – oznacza to, iż jeżeli we wrześniu nie dojdzie do dodatkowej podwyżki z powodu niskiej inflacji, to i tak nic nie zostanie „utracone” przez świadczeniobiorców. Wszystkie zmiany wskaźników ekonomicznych zostaną uwzględnione podczas obliczania wysokości kolejnej, marcowej waloryzacji.

W praktyce oznacza to, iż brak wrześniowej waloryzacji w 2025 roku zostanie skompensowany wyższą podwyżką w marcu 2026 roku, pod warunkiem iż inflacja w tym czasie wzrośnie. Taki mechanizm ma zagwarantować, iż siła nabywcza emerytur i rent będzie odpowiednio chroniona niezależnie od tego, czy waloryzacja odbędzie się raz czy dwa razy w roku.

Rząd podkreśla również, iż wprowadzenie możliwości dwukrotnej waloryzacji stanowi istotne wzmocnienie systemu ochrony świadczeniobiorców w porównaniu z poprzednimi latami, gdy jedyną możliwością dostosowania wysokości świadczeń do zmieniającej się sytuacji ekonomicznej była coroczna marcowa waloryzacja. Mechanizm ten pozostaje więc aktywny i będzie uruchamiany za każdym razem, gdy warunki ekonomiczne tego wymagają.

Sytuacja związana z drugą waloryzacją w 2025 roku pokazuje, jak ważne jest zrozumienie uwarunkowań ekonomicznych wpływających na wysokość świadczeń społecznych. Choć emeryci i renciści mogą czuć się rozczarowani brakiem dodatkowej podwyżki we wrześniu, stabilizacja inflacji na relatywnie niskim poziomie jest korzystna dla całej gospodarki i może przyczynić się do poprawy sytuacji ekonomicznej kraju w dłuższej perspektywie.

Idź do oryginalnego materiału