Donald Trump przyleciał na Bliski Wschód. Władze Izraela powitały amerykańskiego przywódcę z ogromną wdzięcznością, a tłumy na ulicach Izraela wiwatują na jego cześć, podkreślając zasługi w zawarciu porozumienia z Hamasem. W związku z tym jeden z dziennikarzy zapytał prezydenta USA, czy dzięki temu trafi do nieba. — Nie sądzę, by cokolwiek mi pomogło — żartował Trump.