Niepokojące oskarżenia z Niemiec. Tusk reaguje i punktuje prezydenta

2 tygodni temu
Donald Tusk odniósł się do oskarżeń działacza skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec, który sugerował, iż Polska może być zaangażowana w wysadzenie Nord Stream. Przy okazji premier skrytykował też prezydenta Polski.
Cierpki komentarz Tuska
Wymiana opinii na X między politykami z Niemiec i Polski dotyczy sprawy ekstradycji Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzanego przez Niemców o wysadzenie gazociągu Nord Stream we wrześniu 2022 roku. Premier Polski opublikował wpis na X w niedzielę 12 października, krótko odpowiadając Niemcowi. "Lider AfD, Tino Chrupalla, przeciwnik NATO i UE, który zdążył już ogłosić zwycięstwo Rosji, zaatakował nas za twarde stanowisko wobec Nord Stream 2 i zasugerował, iż to Polska mogła stać za wysadzeniem gazociągu. To z tą partią ekipa Karola Nawrockiego próbuje się ostatnio zaprzyjaźnić" - napisał Donald Tusk.


REKLAMA


Oskarżenia lidera AfD
Szef polskiego rządu odniósł się do opinii Tino Chrupalli, który w nagraniu opublikowanym na X stwierdził, iż "premier Polski odmawia ekstradycji podejrzanego o zamach terrorystyczny na Nord Stream". "On mówi: 'Problemem nie jest zamach, ale budowa gazociągu'. To skłania mnie do zastanowienia się: czy Polska mogła być zaangażowana w ten atak? Żądamy wyjaśnień!" - zasugerował działacz niemieckiej skrajnej prawicy.


Zobacz wideo Cancel Culture. Fakty i mity [CTB odc. 68]


Wołodymyr Z. w areszcie w Polsce
Na początku tygodnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu o 40 dni aresztu dla Wołodymyra Z. Oznacza to, iż Ukrainiec będzie czekał na proces ekstradycyjny do Niemiec w areszcie. Obrońca mężczyzny zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu. Trzy z czterech nitek gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2 uległy zniszczeniu 26 września 2022 roku. Gazociąg ten służył od 2011 roku do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec. Infrastruktura, licząca w sumie 1222 km, znajduje się na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego. Podejrzany o wysadzenie Nord Stream 49-letni Ukrainiec twierdzi, iż nie miał nic wspólnego z atakiem i iż w czasie, gdy do niego doszło, przebywał w Ukrainie.


Czytaj również: "Rosja grozi Mołdawii. Pieskow: Jedno państwo już popełniło ten błąd".


Źródła: X/@donaldtusk, X/@Tino_Chrupalla
Idź do oryginalnego materiału